Sanok podbity! KH Energa Toruń pewnie wygrywa i jest liderem [RELACJA, ZDJĘCIA]

Sanok podbity! KH Energa Toruń pewnie wygrywa i jest liderem ligi

Wyjazd do Sanoka był dla "Stalowych Pierników" podwójną próbą. Pierwsza to oczywiście mecz ligowy, natomiast drugą był pojedynek byłego bramkarza Torunia - Patrika Spesnego i aktualnego - Antona Svenssona. Na pierwszą tercję oba zespoły wyszły bardzo zmotywowane. Każdy miał coś do udowodnienia drugiemu. W grze drużyny z Sanoka od pierwszych minut nie brakowało agresji ideterminacji, jednak Torunianie nie pozostali dłużni. Piękna akcja Sergushkina i Fieofanowa... i Spesny pokonany! "Stalowym" Piernikom wystarczyły 3 minuty, żeby podwyższyć prowadzenie na 2:0! Z najbliższej odległości krążek do bramki zapakował Kamil Kalinowski!

Gospodarze rozjuszeni stratą dwóch bramek ruszyli z natarciem. Jednak toruński bramkarz wykazał się zimną krwią i bez problemu wybronił wszystkie strzały.

Dalszy ciąg relacji pod galerią ze zdjęciami.

Sanoccy zawodnicy drugą tercję rozpoczęli bardzo agresywnie. Atakowali bramkę Szweda, który w 28. minucie, skapitulował. Bramkę kontaktową zdobył Jakub Bukowski. Gospodarze znaleźli słabe punkty w grze gości z Torunia i od razu próbowali je wykorzystać, jednak ta sztuka im się nie udała. "Stalowe Pierniki" chciały zdobyć kolejną bramkę, aby uzyskać bezpieczny wynik, lecz do przed drugą przerwą wynik nie uległ już zmianie.

Podwyższenie prowadzenia przyszło dopiero w 52. minucie, kiedy w Kostas Gusevas pewnie pokonał sanockiego bramkarza. Minutę później przy dzięki współpracy Alexa Olkinuory iJarosława Dołęgi na tablicy widniał wynik 1:4! Oba zespoły próbowały swoich sił, jednak ostatecznie KH Energa Toruń wywiozła trzy punkty z Sanoka i tym samym została samodzielnymi liderem Polskiej Hokej Ligi.

Ciarko STS Sanok - KH Energa Toruń 1:4 (0:2, 1:0, 0:2)

0:1 Jegor Fieofanow - Dienis Sierguszkin (07:40)

0:2 Kamil Kalinowski - Gleb Bondaruk, Michał Kalinowski (11:07)

1:2 Jakub Bukowski - Eemeli Piippo, Jesperi Viikilä (28:30, 5/4)

1:3 Kostas Gusevas - Dienis Sierguszkin, Michaił Szabanow (51:40)

1:4 Jarosław Dołęga - Alex Olkinuora (53:14)