Film "Apokawixa" był jednym z najoryginalniejszych obrazów, prezentowanych na 21. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Tofifest. Kujawy i Pomorze. O kulisach powstania horroru komediowego opowiedział "Super Expressowi" reżyser Xawery Żuławski. Pozytywnie przez krytyków została odebrana m.in. gra Sebastiana Fabijańskiego, który wciela się w postać Blitza. Z aktorem spotkaliśmy się w toruńskim CKK Jordanki i zapytaliśmy o jego wrażenia. - Była to ciekawa, śmieszna przygoda. Ja lubię się "odkleić" od siebie, zrobić coś totalnie nieprzewidywalnego nawet dla samego siebie. Uważam, że to jest wartość w tym zawodzie. Ryzyko jest czymś, na czym artysta powinien żerować. Powinniśmy sprawić, że odbiorcy dostaną od nas coś wyjątkowego Powinienem ryzykować, a nie ciągle operować na sprawdzonych wzorcach - powiedział nam Fabijański.
Sebastian Fabijański o festiwalu Tofifest i Toruniu
Aktor znany m.in. z serialu "Belfer", czy filmów "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" i "Mowa Ptaków" podkreślił, że ma zaufanie artystyczne do Xawerego Żuławskiego, który nie zrobiłby niczego, czego Fabijański musiałby się obawiać, czy wstydzić. - Ma taki gust filmowy i styl, który jest tożsamy z moim. Myślę, że to nie jest ostatni film, przy którym razem pracowaliśmy, choć to jego autonomiczna decyzja, czy mnie znowu zatrudni - powiedział nam Sebastian Fabijański.
- Lubię przyjeżdżać do Torunia, jest tutaj przyjemnie. Festiwal Tofifest jest fajnym wydarzeniem, wygląda na dobrze zorganizowany. Każdy festiwal ma to do siebie, że zrzesza ludzi i pozwala się spotkać. Kino de facto jest spotkaniem - podkreślił aktor.
Fabijański jest przekonany, że "Apokawixa" jest dobra dla masowego odbiorcy, ponieważ jest "artystyczną rozrywką". Odtwórca roli Blitza uważa, że wielu będzie "mogło pokręcić bekę". Dodamy, że widzowie muszą być przygotowani na motyw zombie, który pojawia się w filmie Żuławskiego. Jest to również pierwsze w Polsce humorystyczne spojrzenie na temat pandemii koronawirusa.