Seniorka sprzedawała skarpetki przed targowiskiem. Radny PiS z Torunia nasłał na nią straż miejską
O zdarzeniu poinformowała toruńska "Gazeta Wyborcza". Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 31 października przed targowiskiem miejskim przy Szosie Chełmińskiej w Toruniu. To tam przed wejściem na targowisko, starsza kobieta sprzedawała własnoręcznie robi skarpetki i czapki bez uiszczenia opłaty za handel. To - jak wyjaśnia gazeta - miało nie spodobać się nie kierownikowi targowiska i jednocześnie radnemu miejskiemu z PiS Karolowi Marii Wojtasikowi, który wezwał na miejsce straż miejska i Inspekcję Celno-Skarbową.
Świadkiem całego wyżej opisanego zdarzenia był Marek Krupecki, toruński fotograf, który opisał tak opisał to w mediach społecznościowych:
- Radny Torunia, jednocześnie kierownik targowiska i od czasu do czasu walczący z truskawkami, niejaki K.M.W. zabrał się tym razem za emerytkę dorabiająca do bardzo niskiej emerytury robieniem skarpet. Nasłał na tę starszą kobietę Straż Miejską i Inspekcję Celno-Skarbową - czytamy.
Toruńska straż miejska potwierdza interwencję
- Rzeczywiście, kobieta nie miała pozwolenia na handel, choć sporo zezwoleń wydał w ostatnim czasie MZD. W takich sytuacjach działa z nami Inspekcja Celno-Skarbowa. Nie nałożyliśmy na panią mandatu. Poprosiliśmy, by przeniosła swoje stoisko na targowisko i tak zrobiła. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Wiemy, że ta pani tam była wcześniej, ale nie chcemy stosować sankcji wobec takich osób - powiedział "Gazecie Wyboczej" Mirosław Bartulewicz, komendant Straży Miejskiej w Toruniu.
Radny wydaje oświadczenie
We wtorek, 1 października do sprawy odniósł się także sam zainteresowany, radny Karol Maria Wojtasik. W mediach społecznościowych opublikował obszerne oświadczenie.
- (...) Wezwałem Straż Miejską ponieważ pani Barbara (tak ma na imię bohaterka artykułu) stała ze swoim stoliczkiem w FURTCE, A NASTĘPNIE W BRAMIE WJAZDOWEJ/WYJAZDOWEJ! i nie chciała z niej się przesunąć uniemożliwiając bezpieczny ruch pieszym oraz wyjazd samochodom dostawczym z targowiska. To tak jakby ktoś stanął ze swoim straganem na wjeździe na parking przed galerią handlową. Stwarzało to niebezpieczeństwo dla zdrowia, a nawet życia pani Barbary oraz innych klientów targowiska, a mnie w konsekwencji do pociągnięcie do odpowiedzialności karnej za niezapewnienie bezpieczeństwa na targowisku, gdyby coś się stało. Pani Barbarze oferowałem BEZPŁATNE I BEZPIECZNE miejsce na targowisku, 3-4 metry dalej od bramy, przy której sprzedawała oraz krzesło do siedzenia, aby nie musiała stać. Z mojej propozycji skorzystali inni nielegalnie handlujący, stojący obok pani Barbary (pisownia oryginalna) - czytamy w zamieszczonym wyjaśnieniu.
Całe oświadczenie znajdziecie poniżej!
Radny PiS kontra sprzedawca. Walka na gołe pięści na targowisku w Toruniu. Poszło o truskawki?
Radny Wojtasik było już głośno w mediach z powodu innego zdarzenia. Pod koniec czerwca 2021 roku przy bramie doszło do walki na pięści między przedstawicielem firmy zarządzającej targowiskiem i jednym ze sprzedawców. Lokalni policjanci ustalili, że konflikt ma trwać od dłuższego czasu. Nagranie, które zostało opublikowane na jednej z grup w mediach społecznościowych wzbudza ogromne emocje. O zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Były radny PiS kontra sprzedawca. Walka na gołe pięści na targowisku w Toruniu. "Zjeżdżaj stąd, bo zabiję!"