Wałęsa przeżywa dramat w Toruniu. Przez ojca prezydenta jestem bezrobotny

i

Autor: Marcin Gadomski / Super Express / Alex Marcinkowski Wałęsa przeżywa dramat w Toruniu. "Przez ojca prezydenta jestem bezrobotny"

Dramat syna Lecha Wałęsy! Uważa, że to przez nazwisko. "Nikt nawet nie daje mi szansy"

2021-05-18 14:41

Sławomir Wałęsa (49 l.) nie może znaleźć pracy w Toruniu. Zapewnia, że weźmie nawet taką za najniższą krajową. Syna słynnego prezydenta Polski nikt w grodzie Kopernika nie chce zatrudnić. Sam zainteresowany twierdzi, że to przez nazwisko jakie nosi. To zamiast mu pomagać, tylko przeszkadza. Zapewnia w rozmowie z naszym dziennikarzem, że potencjalni pracodawcy zamiast brać pod uwagę to co umie, patrzą na niego jak na syna prezydenta.

Sławomir Wałęsa przeżywa dramat w Toruniu. "Przez ojca prezydenta jestem bezrobotny"

- Wezmę każdą pracę. Może być najniższa krajowa. Moje nazwisko przeszkadza mi w znalezieniu pracy. Przez nie żadnej roboty nie mogę znaleźć. Bycie synem Lecha Wałęsy ma plusy i minusy. W moim przypadku tych minusów chyba jest jednak więcej - wyznał szczerze naszemu dziennikarzowi Sławomir Wałęsa. Mężczyzna od kilkunastu lat mieszka w Toruniu. Od swojej rodziny w Gdańsku trzyma się z daleka. Ta jednak nie chce o nim zapomnieć. W końcu nosi nazwisko prezydenta Polski i laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Sławomir Wałęsa jest informatykiem. Od kilku lat jednak pracuje w domu.

Czytaj też: Wałęsie się upiekło. NIE MA wyroku w jego sprawie

- Przez swoje nazwisko nie mogę znaleźć pracy. Byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych i dobrze jest i jestem brany pod uwagę dopóki nie zaczną się przyglądać mojemu nazwisko. Patrzą, patrzą i pytają się mnie jak się nazywam. Gdy odpowiadam, bo przecież pracy szukam w Toruniu, to następnie pytają się mnie skąd pochodzę. Jak ja mówię, że z Gdańska, to wtedy u nich pojawia się konsternacja. Gdy orientują się, kto jest moim ojcem, to rozmowa się kończy i po pracy. To nazwisko wcale nie pomaga. Wręcz przeszkadza - mówi Sławomir Wałęsa w rozmowie z "Super Expressem"

- To nazwisko wcale nie pomaga. Wręcz przeszkadza. Ludzie przez nie boja się mnie zatrudnić. Ja jestem informatykiem. Mogę przy komputerach robić wszystko. Umiem też sieć zakładać. Nie mam dużych wymagań finansowych. Prace wezmę za najniższą krajową. I co i nic. Nikt nawet nie daje mi szansy aby zobaczyć co umiem - kontynuuje Sławomir Wałęsa.

Co będzie dalej z synem słynnego prezydenta? Do tematu będziemy wracać w naszym lokalnym serwisie.

Spodobał ci się materiał? Polub nas na Facebooku!

Sonda
Czy Lech Wałęsa jest dla ciebie bohaterem?
Szok! To Wałęsa!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki