Żużel: Stal - Apator, rewanżowy mecz ćwierćfinałowy PGE Ekstraligi
W pierwszym ćwierćfinale PGE Ekstraligi Apator niespodziewanie męczył się z potężnie osłabioną Stalą Gorzów, ale koniec końców wygrał 46:44. W rewanżu ekipa Stanisława Chomskiego mogła już liczyć na Martina Vaculika i Oskara Palucha, a za Andersa Thomsena menedżer gospodarzy stosował zastępstwo zawodnika. Wydawało się, że Stal, uskrzydlona dobrym występem na Motoarenie jest faworytem niedzielnej konfrontacji. Naszą relację ze Stadionu im. Edwarda Jancarza znajdziecie pod galerią ze zdjęciami kibiców z pierwszego meczu i filmem.
Żużel: Stal - Apator, relacja z ćwierćfinału PGE Ekstraligi
Pierwsza seria to bardzo mocne ciosy gospodarzy. Biegi nr 1 i 3 to podwójne zwycięstwa duetów Vaculik - Woźniak i Zmarzlik - Vaculik. Po stronie gości można było wyróżnić w zasadzie tylko Krzysztofa Lewandowskiego, który przywiózł za plecami m.in. Patricka Hansena, który błyszczał w pierwszej konfrontacji ćwierćfinałowej.
Druga seria wlała nieco optymizmu w serca kibiców z Torunia. Para Lambert - Lewandowski zdołała wygrać 4:2 z Woźniakiem i Hansenem, pozostałe biegi kończyły się remisami. Na torze nie działo się zbyt dużo, choć to i tak nadużycie. W zasadzie już po starcie i rozegraniu pierwszego łuku można było wpisywać punkty do programu.
Po nerwowym początku, Apator wrócił do meczu i był wymagającym rywalem dla Stali. W biegu nr 9 świetną szarżą popisał się Jack Holder, który odbił prowadzenie Szymonowi Woźniakowi. Dzięki dobrej jeździe Australijczyka, torunianie odrobili część strat i przegrywali tylko 25:29. Chwilę później odpowiedział duet Vaculik - Jasiński. Ten pierwszy poradził sobie z Lambertem, a wychowanek Stali na dystansie pokonał Krzysztofa Lewandowskiego. Kibice z Torunia, którzy pokonali długą drogę do Gorzowa gorąco wspierali młodszego z braci Holderów.
Kiedy wydawało się, że przed wyścigami nominowanymi będziemy mieli sześciopunktową przewagę Stali, Wiktor Jasiński zaskoczył parę Lambert - Dudek i długo jechał za plecami Bartosza Zmarzlika. Brytyjczyk zdołał wyrwać dwa punkty, ale i tak zanotowaliśmy biegowy triumf gospodarzy. Przedstawiciele gości coraz częściej spoglądali na wyniki w Częstochowie i Lublinie, skąd dochodziły korzystne dla nich wieści. Przed biegami nominowanymi bardzo realny był scenariusz, w którym zarówno gorzowianie, jak i ekipa Roberta Sawiny wchodzą do półfinału.
W biegu nr 14 trener Robert Sawina zmienił niemrawego Patryka Dudka. Startujący z rezerwy taktycznej Jack Holder wygrał, ale przy ostatnim miejscu Pawła Przedpełskiego wiedzieliśmy już, że zarówno mecz, jak i dwumecz wygrała gorzowska Stal. W obozie toruńskim nie było jednak smutku, bo inne wyniki sprawiły, że goście również zameldowali się w półfinale. Humorów nie popsuła kibicom Apatora nawet podwójna wygrana Stali w biegu nr 15.
Moje Bermudy Stal Gorzów - For Nature Solutions Apator Toruń 51:39
Moje Bermudy Stal Gorzów - 51
- 9. Szymon Woźniak - 8+1 (2*,0,2,2,0,2)
- 10. Patrick Hansen - 0 (0,0,-,-)
- 11. Martin Vaculik - 15+2 (3,2*,3,3,2,2*)
- 12. Anders Thomsen - ZZ
- 13. Bartosz Zmarzlik - 18 (3,3,3,3,3,3)
- 14. Oskar Paluch - 6 (3,3,w)
- 15. Mateusz Bartkowiak - 1+1 (0,0,1*)
- 16. Wiktor Jasiński - 3 (0,1,1,1)
For Nature Solutions Apator Toruń - 39
- 1. Jack Holder - 11+1 (0,2,1*,3,2,3,0)
- 2. Paweł Przedpełski - 5 (1,2,1,1,-,0)
- 3. Patryk Dudek - 5+2 (1,1*,2,1*,0,-)
- 4. zastępstwo zawodnika
- 5. Robert Lambert - 13 (0,2,3,2,3,2,1)
- 6. Krzysztof Lewandowski - 3+2 (1*,1*,1,0)
- 7. Denis Zieliński - 2 (2,-,0)
- 8. Mateusz Affelt - NS
Sędzia: Paweł Słupski
Startowano według I zestawu startowego
Widzów: ok. 9 tysięcy