Tragiczny wypadek pod Toruniem. Przemek zginął w dniu święta strażaków
- W sprawie tego wypadku został do sądu skierowany akt oskarżenia. Sprawa jest w toku - mówi nam prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Zapytaliśmy rozmówcę o tragedię, która rozegrała się równo rok temu (4 maja 2023 r.).
W ten feralny czwartek (4 maja 2023 r.) - o ironio - mieliśmy Międzynarodowy Dzień Strażaka. W godzinach porannych, Przemek jechał do brata, niestety nie dojechał do celu. Zginął w koszmarnym wypadku pod Toruniem. Druh miał dopiero 32 lata i kontynuował rodzinne tradycje. Jego tata i dziadek również byli ochotnikami. Ci, którzy go znali mówili nam, że zawsze można było na niego liczyć. Przemek mieszkał w podtoruńskim Rogowie. Tego feralnego dnia, przed godziną szóstą rano, jechał gminną drogą w Mirakowie. Prowadził osobowe audi. Nie mógł przewidzieć, że już nigdy nie zobaczy najbliższych. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Zdaniem prokuratury, która w tej sprawie prowadziła postępowanie, kierująca Fordem 47-letnia kobieta nie zatrzymała się, włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej. W wyniku tego, doszło do zderzenia z jadącym prawidłowo samochodem marki Audi. Kobieta była trzeźwa.
Próbował zareagować na błąd kierującej. Strażak zginął w wypadku
Ci śledczy, którzy znali sprawę byli pewni, że gdy strażak ochotnik zobaczył błąd kobiety, odbił ostro w lewo. Robił wszystko, aby uratować ją i samego siebie. Ten manewr nic jednak nie dał, ponieważ Ford uderzył w jego prawy bok. Audi wjechało w pole i dachowało. Gdy na miejsce zdarzenia przybyli ratownicy, na ratunek dla Przemysława było już za późno. Podczas pogrzebu, w jednym momencie zawyły syreny wozów strażackich i zaryczały silniki. Tak przejmujących chwil nie widziano w tej okolicy od dawien dawna. Pamięć o druhu Przemku nigdy tam nie zginie.
Policjanci z Torunia, województwa kujawsko-pomorskiego i innych regionów apelują o ostrożność na drogach. Czasami jeden błąd wystarczy, aby doszło do tragedii. Zdejmijmy nogę z gazu i zachowajmy maksymalny poziom koncentracji.