Sukces dziennikarza z Torunia. Do domu wrócił z pucharem i kilogramem nadwagi
Mariusz Korzus swój pierwszy tekst opublikował w "Super Expressie" w połowie 1995 roku. Specjalizuje się w ciemnej stronie ludzkiej natury. Od kilku lat relaksuje się przy stole go gry w tenisa stołowego. W ostatnią niedzielę (17.10.2021) razem ze swoim najmłodszym synem Julianem nasz dziennikarz wziął udział w turnieju rodzinnym zorganizowanym przez klub Nowa Era Toruń. Zasady takiego turnieju są proste. Dziecko gra z dzieckiem, a dorosły z dorosłym. Jeżeli po dwóch meczach jest remis, decyduje gra deblowa. Nie jest tajemnicą, że liderem drużyny Korzus jest syn, a nie dorosły. To dzięki świetnej grze Juliana rodzina Korzus awansowała do finału. W niej niestety przegrała. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Czytaj też: Takiego klubu jeszcze w Toruniu nie było. Oto początek Nowej Ery [ZDJĘCIA]
Po turnieju nasz dziennikarz postanowił osłodzić sobie smutek. Dosłownie rzucił się na ciasto.
- Tak to prawda, jak po turnieju się zważyłem się w domu to okazało się, że przytyłem kilogram. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że jadłem najpyszniejsze cisto na świecie i popijałem to doskonałą kawa - mówi nam Mariusz Korzus.
Organizatorzy zapewniają, że na kolejnym turnieju rodzinnym ciasta nie zabraknie, a oni już dopilnują aby tata Juliana za dużo nie jadł, bo potem nie może się ruszać. Organizatorzy dziękują sponsorom turnieju - Kawiarni Beza i Fonte kawa i herbata. Zawody. po których nasz dziennikarz wrócił do domu z pucharem odbyły się w ramach Projektu Inicjuj z FIO 3.0 dofinansowanego z Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Program Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWE FIO na lata 2021-2030.
Spodobał ci się materiał? Polub nas na Facebooku!