AKTUALIZACJA, 12 czerwca 2021 r.: Zuzia nie żyje
3-letnia Zuzia z Torunia, skatowana przez swoich rodziców, nie żyje. Zmarła w nocy, 12 czerwca, około godz. 2.35. Lekarzom nie udało się jej uratować. Trafiła do szpitala w krytycznym stanie po tym, jak pod koniec maja została brutalnie skatowana. Śledczy o tę zbrodnię oskarżają rodziców Zuzi: Sylwię M. i Przemysława O. Ta bulwersująca historia kończy się w najbardziej tragiczny możliwy sposób. Niewinna Zuzia nie żyje.
Więcej o jej śmieci piszemy w tym artykule: Toruń: 3-letnia Zuzia nie żyje. Sąd oddał ją rodzicom-bestiom. Makabryczny finał.
Sylwia i Przemysław brutalnie skatowali maleńką Zuzie. Wstrząsające wieści z toruńskiego szpitala
W miniony piątek (28.05.2021) około godziny 20:00, Przemysław O. (32 l.) zadzwonił na pogotowie i powiedział, że Zuzia jest posiniaczona. Gdy zobaczyli ją lekarze - byli w szoku. 3-letnia dziewczynka była jednym wielkim siniakiem. Zaczęła się trudna walka o życie maleństwa. Jej matka Sylwia M. (23 l.) była trzeźwa, a ojciec był dosłownie po jednym piwie. Prokuratura przesłuchiwała ich w niedzielę, 30 maja. Oboje usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa swojego dziecka. Grozi im za to nawet dożywocie. Prokuratura zarzuciła im, że wspólnie i w porozumieniu znęcali się nad swoim dzieckiem, czym doprowadzili je do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Niestety w kolejnych godzinach dochodziły do nas coraz gorsze wieści na temat stanu zdrowia dziewczynki. W poniedziałek reporter "Super Expressu" ustalił, że Zuzia ma pękniętą czaszkę, obrzęk mózgu i wieloodłamowe złamanie przedramienia. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Czytaj więcej o sprawie: Rodzice omal nie zatłukli malutkiej Zuzi na śmierć! Lekarze w szoku. Fatalne informacje z Torunia [NOWE FAKTY]
Trwa walka o życie Zuzanny. Fatalne wieści z toruńskiego szpitala
Nasi czytelnicy byli w szoku. W komentarzach pisali, że tacy ludzie nie zasługują na dzieci. "Bestie", "dzicz" - takich słów użyli internauci. Nic dziwnego, że sprawa wzbudza ogromne emocje. Niestety najgorsze w tym wszystkim jest to, że szanse przeżycia dziecka są niewielkie.
- Dziecko jest w stanie krytycznym. Rokowania nie są dobre - przekazał krótko rzecznik prasowy lecznicy Janusz Mielcarek w rozmowie z "Super Expressem".
Dziennikarz "Super Expressu" dowiedział się smutnej prawdy. Lekarze mówią nieoficjalnie, że Zuzia jest sztucznie podtrzymywana przy życiu. Jej mózg obumarł. Do tematu będziemy wracać.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Wszystko co w Toruniu: