Bartosz Ch. (31 l.) w policyjnym areszcie czeka na przesłuchanie w prokuraturze. Gdy zatrzymywali go policjanci, był kompletnie pijany. W prokuraturze ma usłyszeć zarzut zabójstwa swojej 3-letniej córeczki Mai. Śledczy nie wykluczają, że taki sam zarzut usłyszy żona mężczyzny, Paulina.
Wracamy do dramatu w Szabdzie koło Brodnicy w woj. kujawsko-pomorskim. Przypomnijmy, że w czwartek (23.06) policjanci w jednym z domków jednorodzinnych w spokojnej na co dzień miejscowości odkryli zwłoki malutkiego dziecka. Ciało było w stanie znacznego rozkładu!
Jak już pisaliśmy na SE.pl, dom był zamieszkiwany przez Bartosza Ch. (31 l.), jego żonę Paulinę (27 l.) i ich dzieci. Starsze córeczki małżeństwa to Marysia (6 l.) i Zuzia (5 l.). Para miała jeszcze bliźniaki: Mikołaja i Maję. To właśnie zwłoki Mai prawdopodobnie znaleziono w domu. Prokuratura czeka na wyniki badań genetycznych, by potwierdzić tożsamość martwego dziecka. Kolejne dziecko pary, oprócz starszych córek i małych bliźniaków, to Bartuś (2 l.).
W ten czwartek Paulina urodziła w Warszawie kolejne dziecko. Policjanci intensywnie od czwartku szukali jej męża. Zatrzymali go dzisiaj (24.06) w Warszawie o 7.00 nad ranem, razem z dwuletnim synkiem. Mężczyzna był totalnie pijany. W jego krwi buzowało ponad 1,5 promila alkoholu. Dziecko trafiło do placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Sekcja zwłok martwego dziecka spod Brodnicy nie dała odpowiedzi na pytania, o to, jak i kiedy zmarło. Prokurator wstępne opinie biegłych dostanie najszybciej w poniedziałek. Mimo to prokuratura już teraz wszczęła w sprawie śmierci dziecka w Szabdzie śledztwo z artykułu 148 KK, czyli zabójstwa. Taki zarzut Bartosz Ch., ma usłyszeć na przesłuchaniu przed prokuratorem.
Prokurator Alina Szram z Prokuratury Rejonowej w Brodnicy nie wyklucza, że taki sam zarzut usłyszy żona Bartosza Ch., Paulina. Sprawa jest rozwojowa. O nowych faktach w sprawie zbrodni w Szabdzie koło Brodnicy będziemy informować na bieżąco.