Szalony mecz Elany Toruń. KP Starogard Gdański wyrwał zwycięstwo
W miniony weekend Elana Toruń przyjęła cztery ciosy od Polonii Środa Wielkopolska. Podopieczni Piotra Kieruzela mieli okazję do szybkiej rehabilitacji. W środę udali się do Starogardu Gdańskiego. A tam... już w 16. minucie obrona gości zawiodła. Do bramki strzeżonej przez Jakuba Trojanowskiego trafił Miłosz Manuszewski. Jeszcze przed przerwą torunianie mogli prowadzić. Na listę strzelców wpisał się Kacper Rybacki. Chwilę wcześniej rzutu karnego nie wykorzystał Damian Lenkiewicz. Po 45 minutach na tablicy wyników był remis 1:1. Jak się okazało - to miał być zaledwie zwiastun huśtawki nastrojów.
Czytaj tez: Uwięziony lisek pływał przy brzegu Wisły. Akcja strażników z Torunia
Początek drugiej połowy nie zwiastował fajerwerków, ale wszystko zmieniło się w 66. minucie. Na 2:1 dla gospodarzy trafił Manuszewski. Później miały miejsce najprzyjemniejsze sceny dla kibiców "Żółto-Niebieskich". Najpierw "jedenastkę" na gola zamienił Łukasz Witucki, a ok. 120 sekund później bramkarza KP Starogard Gdański pokonał Dominik Pisarek. Wydawało się, że Elana przywiezie do Torunia punkty. Niestety dla młodej drużyny Kieruzela końcówka należała do gospodarzy. Wyrównał Korpalski, a jeszcze przed upływem regulaminowego czasu gry miejscowych uszczęśliwił Oskar Frygier.
Elana po raz kolejny pokazała dwa oblicza. Momentami torunianie wyglądali bardzo dobrze w ofensywie, ale problemy są z tyłu. W dwóch meczach zespół Kieruzela stracił osiem bramek.