Dawid M. udawał kupca drogiego samochodu. Umówił się z właścicielem Porsche na parkingu. Gdy dostał kluczyki, wcisnął gaz do dechy i odjechał. Właściciel Porsche zadzwonił na policję.
Czytaj też: KOSZMAR na drodze w Łysomicach. Przełom w policyjnym śledztwie
Takiego pościgu w Toruniu chyba jeszcze nie było. Na jego końcu widać, jak policjanci wyciągają broń, by zatrzymać złodzieja samochodu. Gdy wyciągnęli go z auta, to nie mogli wyjść ze zdziwienia. Okazało się bowiem, że złodziejem jest Dawid M, który tą samą metodą, jak w przypadku Porsche, ukradł Jaguara we wrześniu 2016 roku. Wtedy też podawał się za kupca. Również umówił się na parkingu. Kiedy dostał kluczyki od samochodu, nacisnął gaz do dechy i zaczął uciekać. Trafił za to do więzienia. Wyszedł z niego we wrześniu tego roku.
Czytaj też: Oddał kluczyki do luksusowego porsche. Szczęka mu OPADŁA. Kolejna ofiara Dawida M. [WIDEO, ZDJĘCIA]
Pod koniec października, tą samą metodą ukradł Audi A6. 19 grudnia ukradł luksusowego mercedesa w Toruniu. Wpadł w Bydgoszczy. Prokuratura jednak nie wystąpiła wtedy o jego tymczasowy areszt.
Kiedy wyszedł z prokuratury, od razu umówił się z właścicielem luksusowego Porsche, które ukrał 21 grudnia. Teraz, po tym jak zatrzymali go policjanci, prokurator wystąpił o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Dawid M. trzy najbliższe miesiące spędzi za kratkami. Za kradzieże luksusowych aut grozi mu aż 15 lat pozbawienia wolności.