Fatalne informacje z włocławskiego szpitala przekazali dziennikarze serwisu wloclawek.naszemiasto.pl. Wynika z nich, że 21 lutego odbył się pogrzeb 34-letniej kobiety i jej dziecka. Pacjentka lecznicy była w siódmym miesiącu ciąży. Dyrektorka szpitala Karolina Welka przekazała reporterom, że trwa postępowanie wyjaśniające. Nie wiadomo, czy dziecko zmarło w szpitalu, czy wcześniej. Welka potwierdziła, że młoda kobieta na pewno zmarła na terenie lecznicy.
Włocławek: 34-latka zmarła w szpitalu. Nie żyje też jej dziecko. Prokuratura bada sprawę
Prokuratura prowadzi sprawę pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Jej przedstawiciele sprawdzają, czy nie doszło do błędu lekarskiego. Niewykluczone, że sprawa trafi do województwa pomorskiego.
- Przeprowadzono sekcję zwłok, czekamy na wyniki. Gromadzona jest dokumentacja medyczna, część jest już zabezpieczona. Rozważane jest przekazanie sprawy do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku - powiedział serwisowi wloclawek.naszemiasto.pl prokurator Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Do sprawy będziemy wracać w naszym serwisie. Śmiertelne przypadki dotyczące kobiet w ciąży budzą ogromne emocje wśród internautów, ale na razie nikt ze śledczych nie chce przesądzać, dlaczego doszło do tragedii. Rodzinie i bliskim 34-latki składamy wyrazy współczucia.