Sławomir Wałęsa nie ma żalu do ojca. "Nie piję przez ciebie"
- Tato, ja nie piję przez ciebie. Ja po prostu byłem nieśmiały i nie radziłem sobie z emocjami - mówi w rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu" Sławomir Wałęsa. - Nie mam pretensji do ojca - dodaje. Wyznanie młodego Wałęsy jest odpowiedzią na wywiad jego ojca.
Lech Wałęsa udzielił wywiadu Dorocie Wellman, w którym mówi o tym ile stracił, przez to, że walczył z komunizmem. Wyznaje, że dom i dzieci zostawił żonie. - Byłem całkowicie oddany sprawom i nie warto było, bo straciłem normalne życie, straciłem rodzinę, nie było mnie, kiedy dorastały, nie było mnie, kiedy były problemy, bo ja się zająłem szczęściem świata - powiedział Lech Wałęsa.
Zobacz: Policja przyszła po syna Wałęsy! Sławomir został zabrany z samego rana
Mocne słowa syna Lecha Wałęsy
- Tata zakładał, że mama poradzi sobie z naszym wychowaniem. Dobrze zakładał. Mama sobie świetnie radziła z wychowaniem mnie i mojego rodzeństwa.Takich kobiet, jak ona, to już nie ma - mówi nam Sławomir. Takich słów i takiego wyznania chyba nikt się nie spodziewał.
- Ja nie mam żadnego żalu do ojca. Mam natomiast żal do ludzi, którzy jak miałem jakieś osiągnięcia, to mówili, że to przez ojca i że on mi to załatwił. Jak coś osiągałem w życiu to zawsze słyszałem, że to dzięki ojcu. Każda z moich sióstr i każdy z moich braci, jak coś osiągali, to słyszeli, że to ojciec nam załatwił. On dla mnie był i jest normalnym ojcem - wyjaśnia syn Lecha Wałęsy.