Muzycy i publiczność często dzielą się z nami podobnymi opiniami - koncerty w toruńskim Hard Rock Pubie Pamela mają wyjątkowy klimat. Nie inaczej było w ten poniedziałkowy wieczór. O magicznym wieczorze w Hard Rock Pubie Pamela, oraz polskiej trasie koncertowej, opowiedział lider grupy Louis Matute Jazz Quartet - sam Louis Matute. - Byłem bardzo podekscytowany trasą w Polsce, ponieważ mieliśmy to zrobić od dwóch lat, ale zostało wszystko odwołane z powodu Covidu, a potem z powodu wybuchu wojny na Ukrainie - podkreśla muzyk.
Toruń: Szwajcarzy zaczarowali publiczność. "To błogosławieństwo spotkać tych wszystkich ludzi"
- To błogosławieństwo spotkać tutaj tych wszystkich ludzi i zobaczyć ich entuzjazm dla muzyki jazzowej. Nasz koncert w Pameli był dla nas naprawdę zastanawiający, ponieważ odbył się w Hard Rock Pubie, więc myśleliśmy, że ludzie nie są przyzwyczajeni do muzyki jaką tworzymy. Byliśmy zaskoczeni. To był udany koncert i poznaliśmy tam naprawdę wspaniałych ludzi. Generalnie we wszystkich miejscach, w których do tej pory byliśmy, zostaliśmy ciepło przyjęci, i to jest dla nas najważniejsze. Album "Our Folklore" jest o tym, by być świadomym, że kreowanie oznacza stwarzanie małych, efemerycznych wspólnot i osobistego folkloru. Osobiście uważam, że ważnym jest aby uświadomić to sobie, a następnie zaakceptować jako coś wartościowego - powiedział Louis Matute.
- Przy tworzeniu muzyki, jestem trochę jak gąbka, bo chłonę wszystko, co słyszę i widzę, a następnie komponuję muzykę. Pobyt w Polsce dał mi dużo inspiracji, więc na pewno zawrę troszkę polskich wspomnień w muzyce, którą napiszę w niedalekiej przyszłości. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszej, pierwszej trasy koncertowej i w przyszłości chcielibyśmy tu wrócić i zagrać tu kilka festiwali - podsumował muzyk.
Fotorelację z wyjątkowego koncertu szwajcarskiej grupy w Toruniu znajdziecie pod tekstem!
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!