Nie brakowało głosów, że Boże Narodzenie bez śniegu traci mnóstwo ze swojego klimatu. Tymczasem okazuje się, że... tuż po Świętach będziemy mieli opady! Potwierdza to lokalny meteorolog, któremu tradycyjnie oddajemy głos.
- W piątek zaczniemy się dostawać w zasięg wyżu atmosferycznego znad Norwegii, który wraz z niżem znad Rosji zacznie do nas kierować coraz zimniejsze powietrze z północy - w ciągu dnia maksymalnie zobaczymy na termometrach 3-4 st., a wieczorem 1-2 st. - będzie bardzo chłodno, zimno. Pod koniec dnia nasili się coraz zimniejszy północny wiatr. W dzień ciśnienie atmosferyczne zacznie rosnąć, a warunki biometeorologiczne pozostaną niekorzystne. Czasami i lokalnie możliwy jest deszcz, a po południu śnieg z deszczem. Wieczorem inicjatywę przejmie śnieg. Przeważać będzie pochmurna pogoda - przekazuje Rafał Maszewski autor serwisu pogodawtoruniu.pl.
Nie wygląda to najlepiej. Czy to jest zwiastun przykrej pod względem pogodowym końcówki roku?
Prognoza pogody. Kolejny zwrot akcji?
Okazuje się, że jeszcze przed Nowym Rokiem przyjdzie... kolejny pogodowy zwrot! O ile jeszcze w sobotę (28 grudnia) popada przelotny śnieg, a termometry wskażą maksymalnie 1 stopień, ale już na początku przyszłego tygodnia odnotujemy konkretną zwyżkę temperatur.
Pod koniec roku ciśnienie wyraźnie spadnie, a podmuchy wiatru nie zamierzają opuszczać Torunia i okolic. Aktualizacje w prognozach znajdziecie na ESKA INFO Toruń.