Zapowiedzi były jednoznaczne: krwawa walka na gołe pięści – brutalna jatka w formule 1 na 1 i 3 na 3. Jedna runda, brak limitu czasu, brak rękawic czy ochraniaczy… Jednym słowem walka w najbardziej brutalnym wydaniu, w jakim jest tylko możliwa. Takie zapowiedzi nie odstraszyły, a zachęciły: i uczestników i widzów. Krew lała się za każdym razem, a medycy czuwający nad bezpieczeństwem i życiem uczestników zawodów mieli ręce pełne roboty.
Zwycięzcą turnieju w formule 1 na 1 okazał się Adam „Viking” Biegański. Listę startową całego turnieju znajdziecie na SE.pl: THE WAR: Krwawa gala walk na gołe pięści w Toruniu! "Będziemy rozwalać łby".
Walki można było oglądać w internecie w systemie PPV. To pierwsza gala nowej organizacji, ale zapewne nie ostatnia. Już tym razem nie brakowało zawodników chętnych do startu i widzów, śledzących ruchy pięści zawodników. Jak będzie następnym razem? Inicjatorem nowej gali w nietypowej formule jest Denis „BAD BOY” Załęcki. Pomysłodawca i organizator THE WAR sam też pojawił się na ringu. W sieci zawrzało, a uliczne walki przeniesione do sportowej hali wywołały niemałe emocje wśród internautów. Czy pozytywne? Jak oceniacie takie wydarzenie?