Thriller w Sosnowcu. KH Energa Toruń przegrywa po raz pierwszy w sezonie [WIDEO]
Pierwsze trzy mecze KH Energa Toruń w sezonie 2021/22 Polskiej Hokej Ligi przyniosły trzy wygrane. Kibice "Stalowych Pierników", nakręceni idealnym startem rozgrywek wierzyli, że również w starciu z Zagłębiem Sosnowiec uda się zgarnąć komplet punktów. Pierwsza tercja niedzielnej konfrontacji przyniosła wynik 1:1. Na bramkę Kamila Kalinowskiego odpowiedział Aleksandr Wasiljew. Po przerwie dali jednak znać o sobie obcokrajowcy gospodarzy. Andrej Dubinin i Dominik Nahunko sprawili, że na tablicy mieliśmy rezultat 3:1 na korzyść Zagłębia. Torunianie nie zamierzali się jednak poddawać i zapewnili nam thriller do samego końca.
Czytaj też: KH Energa Toruń wygrywa z czystym kontem. Relacja i zdjęcia z Tor-Toru
Ostatnia tercja to doskonała gra przyjezdnych w przewadze. Najpierw przy układzie 5/4 do bramki Zagłębia trafił Kamil Kalinowski po asyście Roberta Karczochy, a w 44. minucie przewagę 5/3 wykorzystał Mikołaj Syty, któremu asystował Adrian Jaworski. Niespełna półtorej minuty później na 4:3 dla KH Energa trafił Miro Lehtimäki i wydawało się, że "Stalowe Pierniki" zalicza efektowny powrót i wygrają na trudnym terenie. Tak się jednak nie stało. Finisz należał do ekipy z Sosnowca. W 51. minucie wyrównał Tomasz Kozłowski. Ponieważ żaden z zespołów nie zdołał w regulaminowym czasie gry zapewnić sobie wygranej, czekała nas dogrywka.
W niej dał o sobie znać bohater z początku sezonu Zagłębia Sosnowiec. Jewgienij Nikiforow wykorzystał przewagę 5/3, trafił po raz szósty w obecnych rozgrywkach i w obozie gospodarzy zapanowała radość. Torunianie przywieźli do grodu Kopernika jeden, cenny punkt. Zobaczcie bramki dla "Stalowych Pierników" poniżęj!
Zagłębie Sosnowiec - KH Energa Toruń 5:4 d. (1:1, 2:1, 1:2, d. 1:0)
0:1 - Kamil Kalinowski - Mateusz Zieliński (12:30),
1:1 - Aleksandr Wasiljew - Jewgienij Nikiforow, Michał Bernacki (18:48),
2:1 - Andrej Dubinin - Michał Bernacki (23:53),
3:1 - Dominik Nahunko - Tomasz Kozłowski (25:55),
3:2 - Kamil Kalinowski - Robert Korczocha (39:28, 5/4),
3:3 - Mikałaj Syty - Adrian Jaworski (43:07, 5/3),
3:4 - Miro Lehtimäki (44:23, 5/4),
4:4 - Tomasz Kozłowski (50:26),
5:4 - Jewgienij Nikiforow - Tomasz Kozłowski (60:43, 5/3).