- To dla nas wielka tragedia. Ja znam tego Karola. On i jego rodzice to porządni ludzie. A on grzeczny, zawsze pierwszy już z daleka mówił dzień dobry - usłyszeliśmy od jednej z sąsiadek Karola A., z Inowrocławia.
Wszyscy mieszkańcy ulicy Toruńskiej, przy której w jednym z bloków mieszkał Karol A., mówią o tym wypadku. Doszło do niego w niedzielę przed godziną szóstą rano.
Za kierownicą Audi A3 siedział właśnie Karol A., Prawdopodobnie na prostym odcinku drogi, swój samochód rozpędził do prędkości ponad 140 kilometrów na godzinę. Nie wiadomo dlaczego zjechał na pobocze. Na piachu stracił panowanie nad samochodem. Uderzył w dąb o średnicy ponad 20 centymetrów. Siłą uderzenia była taka, że Audi dosłownie ścięło drzewo. Samochód zamienił się kupę złomu. Wszyscy którzy podróżowali Audi A3 zginęli na miejscu.
Karol A., jechał samochodem ze swoim kolegą Jakubem R., i Julią P.. Ci mieszkali w tym samym bloku w Inowrocławiu. Czwartą osobą, która wybrała się w śmiertelną podróż był Karol M., narzeczony Julii.