Aleksandrów Kujawski: Tłumy do endokrynologa
Zdjęcie pojawiło się na grupie "Toruń - zapytaj i dowiedz się" na Facebooku. Widoczny na fotografii tłum czeka na zapisy do endokrynologa. Dlaczego aż tyle osób jednocześnie chce zapisać się do specjalisty od zaburzeń układu dokrewnego? Tego nie wiadomo. Można się jedynie domyśleć, jak bardzo zdenerwowani byli potencjalni pacjenci, skoro gigantyczna kolejka wywołała falę krytyki wśród komentujących zdjęcie.
W komentarzach wielokrotnie przejawiało się nawiązanie do legendarnych już kolejek w czasach PRL.
Żenada jak za komuny, tylko z tą różnicą, że po mięso były takie kolejki, a nie do lekarza.
Nie zabrakło również krytyki rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz złośliwych nawiązań do kolejek sklepowych.
- Black Monday? - Dopytywali internauci.
- Trzeba mieć zdrowie, żeby chorować...
- Kolejka jak do Brico Marche...
- Jest kolejka, brakuje lokomotywy
Polecany artykuł:
Najgorszy jest jednak fakt, że to nie fikcja, a fakty. Ludzie stojący w kolejce do endokrynologa muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ najbliższe terminy do specjalisty to... druga połowa 2020 roku.