Co się stanie z reliktami kompleksu św. Ducha w Toruniu? To pytanie zadaje sobie wielu mieszkańców grodu Kopernika. Niezwykłego odkrycia dokonano na terenie remontowanego Bulwaru Filadelfijskiego. Temat wywołuje ogromne emocje. Czy relikty przetrwają trudny czas zimowy? Pod opracowaną koncepcją zabezpieczenia reliktów św. Ducha podpisali się przewodnicząca Rady Ochrony Zabytków przy ministrze kultury prof. Bogumiła Rouba, antropolog prof. Tomasz Kozłowski, archeolog prof. Małgorzata Grupa, archeolog, rzeczoznawca ministerialna prof. Krystyna Sulkowska-Tuszyńska. Pismo z ich upoważnienia do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków skierowało Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Oddział w Toruniu, organizator okrągłego stołu ws. Bulwaru Filadelfijskiego.
Toruń. Czy relikty kompleksu św. Ducha przetrwają zimę?
- Nie ma wątpliwości, że relikty architektoniczne tzw. kompleksu św. Ducha w Toruniu odsłonięte w wyniku prac archeologicznych powinny zostać zabezpieczone na okres zimowy. Biorąc pod uwagę, że planowane są dalsze badania tego stanowiska, a być może nawet trwała ich ekspozycja, problem ten jest niezwykle pilny i ważny. Nie jest obecnie możliwe wykonane trwałych zabezpieczeń (np. solidnego stałego dachu, ułożenia drenażu odwadniającego itp.), a także natychmiastowe wdrożenie profesjonalnych prac konserwatorskich. Zatem bez wątpienia należy zaproponować sposób, w jaki można byłoby krótkoterminowo i efektywnie ten zabytek chronić głównie przed wpływem warunków zewnętrznych - piszą naukowcy w przedstawionej koncepcji.
Wskazują też szybką i relatywnie prostą metodę zabezpieczenia reliktów na zimę. - Można byłoby to uczynić poprzez obłożenie odsłoniętych murów i innych konstrukcji oraz profili wykopów warstwami odpowiedniej wielkości worków, które zostałyby wypełnione materiałem sypkim pochodzącym z najbliższego otoczenia. Zapewni to najbardziej podobne warunki (fizykochemiczne) - cytuje naukowców PAP.
- W nich wspomniane relikty będą mogły trwać przez pewien czas z najmniejszą dla siebie szkodą. Tym materiałem może być piasek i gleba, które obecnie są składowany na hałdach tuż obok wykopów archeologicznych i są łatwo dostępne. Ten materiał został wyeksplorowany z tego miejsca, w tym również z najbliższego otoczenia samych zabytkowych murów - wskazują autorytety naukowe.
Jak dodają, taki sposób zabezpieczenie będzie w znacznym stopniu chronił zabytek przed wodą opadową i śniegiem, wahaniami wilgotności oraz gwałtownym wysychaniem i zmianami temperatury. Obłożenie workami profili wykopów dodatkowo będzie - w myśl ich koncepcji - zapobiegało zaś ich podmywaniu, zapadaniu się i obrywaniu krawędzi.
Naukowcy chcą ratować bezcenne odkrycie na Bulwarze Filadelfijskim. Co zrobią władze Torunia?
aki sposób jest skuteczny nawet w przypadku np. cegły mułowej, która jest zdecydowanie bardziej podatna na zniszczenie, wietrzenie, a szczególnie destrukcyjny wpływ wody – np. opadów atmosferycznych. W ten właśnie sposób z końcem sezonu są zabezpieczane relikty i wykopy na stanowisku Catalhoyuk w środkowej Turcji. Jest on tu metodą rutynową. Stanowisko to jest położone na wysokości ok. 1000 m n.p.m. na równinie otoczonej masywem gór Taurus. Sezony letnie są tam suche, ale zimą temperatury spadają poniżej 0 stopni, a i częste jest również występowanie względnie grubej pokrywy śnieżnej" - dodano w piśmie.
Ułożone worki, jak wskazują naukowcy, będzie można przykryć np. plandekami lub specjalnymi płachtami. - Będzie też odwracalne, bo worki szczególnie łatwo będzie można ponownie usunąć nawet bez użycia ciężkiego sprzętu. W przypadku zasypania proces ponownego odkopywania będzie niezwykle długotrwały i bardziej niebezpieczny dla zabytku - piszą naukowcy. W ich ocenie obłożenie i wypełnienie określonych przestrzeni workami z materiałem pochodzącym z tego stanowiska będzie "efektywne, bezpieczne, a i najbardziej ekonomiczne przy planowanym dalszym badaniu tych reliktów, czy ewentualnym przygotowaniem ich do ekspozycji".
- Da też czas do opracowania niezbędnego planu zagospodarowania i zabezpieczenia tzw. kompleksu św. Ducha w Toruniu - podsumowują profesorowie. Te same autorytety naukowe już kilka razy apelowały do miasta o to, aby zrezygnować z planów zasypania terenu wykopalisk i przykrycia ich drogą. Dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia Sławomir Wiśniewski potwierdził w rozmowie z PAP, że miasto nie zamierza jednak wycofywać się ze swojej koncepcji.
- Zamieramy to zasypać i realizować nadal inwestycję. Nie będziemy teraz przez miesiąc przykrywać tego workami z piaskiem, żeby za chwilę je zdejmować i prowadzić inwestycje - powiedział PAP Wiśniewski. Wojewódzki konserwator zabytków Sambor Gawiński skierował do miasta pismo, w którym nakazał zabezpieczenie odkrytych reliktów od warunków atmosferycznych - niezależnie od ostatecznego rozwiązania - zabezpieczenia odwracalnego na zimę, czy też zasypania.
- Wszyscy widzimy, jak jest aura. Pada deszcz, wieje wiatr, więc zwróciłem się o zabezpieczenie reliktów - powiedział PAP Gawiński. Dyrektor Wiśniewski przekazał PAP, że miasto tymczasowego zabezpieczenia nie planuje. - Ogrodziliśmy teren, nie mogą tam wchodzić osoby postronne. W przyszłym tygodniu prześlemy do WUOZ koncepcję zasypania tereny i kontynuowania inwestycji - powiedział Wiśniewski.
Miasto jest na drogę w starym przebiegu zdecydowane, mimo wielu głosów naukowców, przewodników toruńskich i społeczników, a jako jeden z argumentów przeciw ekspozycji odkrytych dotychczas ruin wskazuje to, że znajdują się one na terenie zalewowym. Magistrat nie widzi możliwości przeprojektowania drogi tak, aby omijała odkryte relikty.
W południowej części kompleksu św. Ducha zakończyły się badania prowadzone przez firmę archeologiczną państwa Alagierskich. Wiadomo już, że będą badania archeologiczne w północnej części kompleksu św. Ducha, gdzie na początku października robotnicy dokopali się do bruku, który wiódł do najstarszego toruńskiego kościoła. PAP jako pierwsza informowała o tej sprawie.
Wojewódzki konserwator zabytków Gawiński zarządził badania archeologiczne między Bramą Klasztorną, Koszarami Racławickimi i obszarem do tej pory badanym, czyli tam, gdzie znajdują prawdopodobnie m.in. pozostałości najstarszego toruńskiego kościoła, jednego z najstarszych na polskich ziemiach szpitali, ale również klasztoru benedyktynek. Odkrywany między Bramą Klasztorną i Koszarami Racławickimi w Toruniu kompleks świętego Ducha, to XIII-wieczny kościół i szpital oraz zbudowany na początku XIV wieku klasztor benedyktynek. Kościół to najstarsza świątynia Torunia - w niej właśnie spoczęli pierwsi bracia zakonni.