Toruń: Bobik nie żyje. Właściciel zagłodzonego psa trafił za trafił za kraty! [ZDJĘCIA]
- Właścicielowi tego pieska postawiono zarzut znęcania się nad zwierzęciem, że szczególnym okrucieństwem. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia - mówi prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Toruniu. - Ze względu na obawę matactwa wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt na trzy miesiące dla podejrzanego. Sąd przychylił się do naszego wniosku - dodaje prokurator Kukawski.
Czytaj więcej o sprawie: Mieszkaniec Torunia zagłodził Bobika na śmierć?! Grozi mu długa odsiadka! DRASTYCZNE zdjęcia
Historia Bobika wstrząsnęła Toruniem. Dlaczego doszło do dramatu?
Trudno to zrozumieć. Naprawdę trudno. Paweł A. kupił Bobika 5 lat temu. Na swoim profilu społecznościowym jako zdjęcie główne zamieścił swoje zdjęcie z ulubieńcem. Na nim pies wygląda tak jak powinien wyglądać przedstawiciel rasy shar pei. Nie ma zapadniętych boczków. Wygląda na zadbanego i dobrze odżywionego. Bobik tydzień temu nie wyglądał jednak tak, jak na fotografii ze swoim panem. Gdy do pokoju, w którym był Bobik wszedł działacz Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt, czworonóg ważył tylko 7 kilogramów. Leżał w swoim moczu. To dosłownie była skóra i kości. Weterynarzom nie udało uratować się Bobika. Po informacji, która błyskawicznie obiegła internet, na właściciela pieska wylała się fala hejtu. Paweł A. zgłosił się na policję w miniony czwartek (15.04.2021).
- Policjanci ogłosili temu mężczyźnie zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem i doprowadzili go do Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. Teraz temu mężczyźnie może grozić do 5 lat więzienia - informuje podinspektor Wioleta Dąbrowska, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Toruniu
Paweł A., kilka godzin mówił prokuratorowi o tym jak opiekował się Bobikiem. Nie przyznał się do winy.
- Jego wyjaśnienia są sprzeczne z materiałem dowodowym który został do tej pory zebrany w tej sprawie – mówi prokurator Andrzej Kukawski
Właścicielowi Bobika grozi do 5 lat więzienia. Na razie czarny chleb za kratami ma jeść przez trzy miesiące.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].