Rada Miasta Torunia apeluje do rządu o rekompensatę. Radni PiS-u tłumaczą sytuację ekonomiczną w kraju i zaznaczają - to, co budżet Torunia straci w wyniku zmian, zyska w rządowych dotacjach, m.in. do budowy Europejskiego Centrum Festiwalowego Camerimage. Sytuacja jest trudna, bo dziura w budżecie Torunia oznacza cięcie wydatków na inwestycje oraz wzrost podatków od nieruchomości, za pobyt dziecka w żłobku czy za wywóz i utylizację śmieci.
Czy czeka nas budżetowy kryzys w roku 2020 i w latach następnych? Tego nie można wykluczyć - mówi radny PO, Paweł Gulewski.
Dodatkowo, o 38 milionów złotych wzrosną też koszty utrzymania miasta - to przede wszystkim wzrost cen paliw i energii elektrycznej oraz wzrost wydatków na wynagrodzenia, w tym 30 milionów złotych na pracowników oświaty.
Budżet Torunia w telegraficznym skrócie: dochody - niespełna miliard 400 milionów, wydatki - prawie półtora miliarda, z czego ponad 300 milionów złotych na inwestycje. Deficyt - nieco ponad sto milionów, ale zadłużenie miasta wzrasta do nieco ponad miliarda 150 milionów złotych, czyli blisko całego, rocznego dochodu.