Toruń: Czeka nas budżetowy kryzys?! Tego nie można wykluczyć

i

Autor: Róża Koźlikowska - @FotRose Toruń: Czeka nas budżetowy kryzys?! "Tego nie można wykluczyć"

Toruń: Czeka nas budżetowy kryzys?! "Tego nie można wykluczyć"

2019-11-23 16:33

Czy czeka nas budżetowy kryzys? W mieście coraz głośniej mówi się o trudnej sytuacji, w których znalazły się samorządy. Mowa o ogólnopolskich zmianach ​w podatkach - z 18 na 17%, wyższych kosztach uzyskania przychodu, ale też zwolnienia z podatku osób do 26 roku życia, które dla budżetu Torunia oznaczają stratę około 33 milionów złotych. W Bydgoszczy mówi się nawet o 100 milionach złotych.

Rada Miasta Torunia apeluje do rządu o rekompensatę. Radni PiS-u tłumaczą sytuację ekonomiczną w kraju i zaznaczają - to, co budżet Torunia straci w wyniku zmian, zyska w rządowych dotacjach, m.in. do budowy Europejskiego Centrum Festiwalowego Camerimage. Sytuacja jest trudna, bo dziura w budżecie Torunia oznacza cięcie wydatków na inwestycje oraz wzrost podatków od nieruchomości, za pobyt dziecka w żłobku czy za wywóz i utylizację śmieci.

Czy czeka nas budżetowy kryzys w roku 2020 i w latach następnych? Tego nie można wykluczyć - mówi radny PO, Paweł Gulewski.

Radny KO, Paweł Gulewski o kryzysie budżetowym

Dodatkowo, o 38 milionów złotych wzrosną też koszty utrzymania miasta - to przede wszystkim wzrost cen paliw i energii elektrycznej oraz wzrost wydatków na wynagrodzenia, w tym 30 milionów złotych na pracowników oświaty.

Budżet Torunia w telegraficznym skrócie: dochody - niespełna miliard 400 milionów, wydatki - prawie półtora miliarda, z czego ponad 300 milionów złotych na inwestycje. Deficyt - nieco ponad sto milionów, ale zadłużenie miasta wzrasta do nieco ponad miliarda 150 milionów złotych, czyli blisko całego, rocznego dochodu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki