Prawdziwe szaleństwo! Gala The War w trzeciej odsłonie nie traci czasu i prezentuje coraz bardziej doszlifowaną i spektakularną formułę walk na gołe pięści. Już w poprzedniej edycji, zmiana reguł pojedynków 1 na 1, zaowocowała kapitalnymi pojedynkami Szymona "Sołiego" Sołtysa i zwycięzcy Sergiusza Zająca.
Tym razem zaczęło się spokojnie od pojedynku dziewczyn, Sashy i Wojowniczki, który na sam koniec przybrał nieoczekiwany obrót. Podczas opatrywania rannej Sashy, jej odpoczywająca przeciwniczka nagle padła na matę. Chwilę później została wyniesiona z ringu na noszach.
Kolejny pojedynek w formuje 1 na 1 i typowany na zwycięzcę, mierzący dwa metry karateka Soroko, co chwilę lądował na ziemi po ciosach faworyta publiczności Szachty. W drugiej rundzie Sroko, przewrócił przeciwnika i leżącego kopnął prosto w głowę, za co został zdyskwalifikowany.
Zobacz też: Toruń. Wyjątkowy koncert na 23. urodziny Hard Rock Pub Pamela
Po nich na ringu spotkali się Szajba i Wojtas, gdzie ten pierwszy szybko rozstrzygnął pojedynek na swoją korzyść. W kolejnej walce, startujący po raz drugi Kornik, przez kontuzję stopy przegrał z Rosą. W klatce znów pojawiły się dziewczyny, gdzie Lila w zaledwie 30 sekund poradziła sobie z Dzikuską, zapewniając sobie wejście do finału kobiet.
Dalsza część artykułu poniżej galerii zdjęć: Gala walk na gołe pięści The War 3 za nami. Najkrwawszy pojedynek trwał 32 minuty!
Dopiero pojedynek skromnego Goka i McGregora rozgrzał publiczność do czerwoności. Ta walka okazała się być prawdziwą wojną, która trwała szalone 32 minuty! Już w połowie tego czasu, obaj zawodnicy cali byli zbryzgani nawzajem swoją krwią. Ostatecznie to McGregor w końcówce zebrał ostatki sił i po morderczej wymianie, pokonał Goka. Obaj zawodnicy zebrali zasłużone brawa, a także gratulowali sobie wzajemnie.
W dalszej części gali zobaczyliśmy więcej pojedynków grupowych. Najpierw dziewczyny z Devils pokonały Vipers. Kolejne starcie to walka to Wilki vs. Soldiers i szybka wygrana Wilków w mniej niż 30 sekund! W finale 1 na 1 dziewczyn wygrała wyluzowana Lila, która nie dała szans Sashy, która podnosiła się z ziemia raz po raz, ale nic poza tym nie mogła wskórać w tym pojedynku.
Wielka sensacja, pojedynek 5 na 5, faktycznie okazała się sensacją. Faworyzowani Warriors pod wodzą doświadczonego Trevisa, którzy pokazali co potrafią na The War 2, tym razem ulegli Demonom, a sam Trevis dostał sporo mocnych ciosów leżąc już na ziemi.
Dalej zostały już tylko walki półfinałowe i finałowe turnieju 1 na 1. Najpierw Rosa gładko trafił do finału, ze względu na ciężkie obrażenia McGregora, a ulubieniec publiczności, nieobliczalny Soroko, pokonał w drugiej rundzie Szajbę, choć przeciwnik zarzucał mu kilka nielegalnych kopnięć w krocze. W wielkim finale 1 na 1 opanowany Rosa trafił na szalonego Soroko, ale tym razem to spokój zatriumfował nad chaosem i Rosa w drugiej rundzie zwyciężył i zainkasował główną nagrodę.
Polecamy: Quiz. Sławni ludzie związani z Toruniem. Tego mogłeś o nich nie wiedzieć!