Stan wojenny na Ukrainie. Media od kilkunastu godzin informują o możliwości wprowadzenia stanu wojennego na Ukrainie. To konsekwencja wydarzeń na Morzu Azowskim. W niedzielę wczesnym rankiem dwa ukraińskie kutry oraz holownik, płynące z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu, zostały ostrzelane i zajęte przez rosyjskie siły specjalne. Zdaniem Rosji, ukraińskie jednostki naruszyły granice i wpłynęły na rosyjskie wody terytorialne. Ukraińska armia została postawiona w stan pełnej gotowości. Zwołano Radę Obrony i Bezpieczeństwa Narodowego, a kilkanaście godzin później prezydent Petro Poroszenko podpisał dekret o wprowadzeniu stanu wojennego. Zgodę na tę decyzję musi wyrazić ukraińska Rada Najwyższa, która po południu w Kijowie rozpoczęła debatę.
Czytaj też: [AKTUALIZACJA] Kolizja samochodu z tramwajem na ul. Czerwona Droga w Toruniu. Ruch tramwajowy przywrócony! [ZDJĘCIA]
Stan wojenny na Ukrainie: Co to oznacza?
Stan wojenny miałby zostać wprowadzony na okres 30 lub 60 dni. Co to oznaczałoby dla Ukrainy? Administracja może zostać przejęta przez wojsko. W dużym skrócie państwo może nakazać obywatelom pracę społeczną na rzecz obronności państwa, mogłoby wpływać na media i kontrolować komunalną, a nawet prywatną własność. Obowiązywałyby przy tym godzina policyjna, prohibicja, zakaz manifestacji.
W czasie stanu wojennego państwo mogłyby również:
- wykorzystywać zdolności i zasoby przedsiębiorstw, instytucji i wszelkiego rodzaju organizacji do celów obrony kraju;
- zmieniać ich tryb pracy, wprowadzać zmiany w działalności produkcyjnej, a także warunki pracy zgodnie z prawem pracy;
- ustanowić specjalny tryb wjazdu i wyjazdu, ograniczyć swobodę przemieszczania się obywateli, cudzoziemców i bezpaństwowców, a także ruch pojazdów;
- sprawdzać dokumenty obywateli, a w razie potrzeby przeprowadzać kontrolę rzeczy, pojazdów, bagażu i ładunków, pomieszczeń służbowych oraz domów prywatnych;
- internować obywateli kraju, który grozi napadem lub zaatakował Ukrainę.
MSWiA: Utrudnienia w przekraczaniu granicy polsko-ukraińskiej
- Na przejściach granicznych z Ukrainą, z powodu blokad dróg dojazdowych po ukraińskiej stronie, możliwe są utrudnieniach w odprawach oraz w ruchu po przekroczeniu granicy. Utrudnienia dla podróżnych dotyczą następujących przejść granicznych z Ukrainą: Korczowa – Krakowiec, Budomierz – Hruszew, Medyka – Szeginie (województwo podlaskie) oraz w Dorohusku, Zosinie, Dołhobyczowie i Hrebennem (województwo lubelskie). Wstrzymywanie odpraw granicznych po stronie ukraińskiej spowodowane jest trwającymi na Ukrainie blokadami dróg dojazdowych do przejść granicznych. Blokady związane są ze zmianą przepisów celno-skarbowych na Ukrainie - informuje MSWiA,
Informacje o aktualnej sytuacji podawane są na bieżąco na stronach internetowych oddziałów Straży Granicznej bieszczadzki.strazgraniczna.pl (dla przejść w woj. podkarpackim) oraz nadbuzanski.strazgraniczna.pl (dla przejść w woj. lubelskim).
Apel naszej redakcji
Redakcja torun.eska.pl apeluje do torunian - jedźcie na Ukrainę tylko jeśli naprawdę musicie! Sprawa u naszych sąsiadów jest naprawdę poważna. Wycieczki turystyczne na Ukrainę? To mało odpowiedni moment!
>>> To studenci o. Tadeusza Rydzyka odpalili race na cmentarzu we Lwowie! Grozi im długa odsiadka!
#TOWIDEO