W środę (28 sierpnia) w godzinach porannych, dyżurny Straży Miejskiej w Toruniu otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kocie, który utknął pod maską silnika samochodu osobowego na ulicy Szosa Chełmińska.
- Na miejsce wysłał Patrol Eko. Funkcjonariusze potwierdzili tą informację. Mały, 4-miesięczny kotek dostał się pomiędzy silnik pojazdu, a wentylator. Zwierzę było ranne i bardzo cierpiało. Niestety nie można było go wyciągnąć nie powodując większego bólu - informuje Jarosław Paralusz, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Toruniu.
Strażnicy poprosili na miejsce lekarza weterynarii. Lekarz podał kotkowi środki znieczulające i po chwili wspólnymi siłami udało się go wydostać z pułapki. - Mruczek doznał obrażeń tylnej łapy. Natychmiast został przewieziony do kliniki weterynaryjnej, gdzie przebiega jego dalsze leczenie - podsumowuje Jarosław Paralusz.
Redakcja ESKA INFO Toruń apeluje do czytelników - jeżeli widzicie podobne zdarzenie, koniecznie powiadomcie o nim służby. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo możemy pomóc, gdy zareagujemy odpowiednio szybko.