Toruń: Młody mężczyzna chciał skoczyć z mostu Piłsudskiego! Błyskawiczna akcja policji
W poniedziałek (5 lipca) około 2:50 dyżurny komisariatu na toruńskim Śródmieściu otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który chce skoczyć z mostu im. Józefa Piłsudskiego.
Zobacz: Trzy wypadki i trzy ofiary śmiertelne! Fatalny dzień na kujawsko-pomorskich drogach
- Dyżurny natychmiast wysłał tam patrol mundurowych. Sierż. szt. Michał Prusakiewicz i post. Karolina Mychlewicz zareagowali błyskawicznie. Chwilę później byli już na miejscu. Okazało się, że desperat siedzi na metalowej belce, która był pozostałością po zdemontowanym chodniku i miał zwieszone nogi w dół. Kolega, który był z nim próbował odwieść go od desperackiego kroku i przekonywał go, by zszedł na jezdnię. Ten nie słuchał i cały czas przesuwał się ku końcowi belki, zamierzając w konsekwencji skoczyć - wyjaśnia asp. Wojciech Chrostowski z KMP w Toruniu.
Sierż. szt. Michał Prusakiewicz zdjął cale oporządzenie i wszedł na przęsło w taki sposób, by desperat go nie widział. Policjant zdołał tak podejść do mężczyzny, że ten go nie zauważył. Po chwyceniu go i unieruchomieniu, funkcjonariusz uspokoił 33-latka. Ten rozpłakał się i podziękował, po czym powiedział, że chce już zejść na jezdnię. Policjanci poczekali na przyjazd straży pożarnej, aby bezpiecznie zejść z belki. Okazało się, że 33-latek jest pijany – miał blisko promil alkoholu w organizmie. Na szczęście nie stało mu się nic złego. Trafił do izby wytrzeźwień, a potem pod opiekę lekarzy.