Do dramatycznych scen doszło w środę (24.06.2020) w samym centrum Torunia. Niedaleko przystanku Odrodzenia około godziny 9 rano 39-letni mężczyzna wylał na siebie łatwopalną substancję i podpalił się.
- Przed podpaleniem 39-letni mężczyzna nie krzyczał i niczym nie zdradzał swego zamiaru - mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu i dodaje: - Bardzo szybko pomocy udzieliła mu przypadkowa osoba, która akurat tamtędy przejeżdżała.
PRZECZYTAJ: Zabił prostytutkę, a potem podpalił jej mieszkanie. Horror w Toruniu
Mężczyzna trafił do szpitala. Stan jego zdrowia lekarze określają jako dobry. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nieznane są przyczyny samopodpalenia 39-latka.