Na miejskich ulicach w Toruniu, nocami panują egipskie ciemności. Dzieje się tak, ponieważ władze Torunia z Michałem Zaleskim na czele - w ramach oszczędności - ograniczyły liczbę zapalanych nocą latarni. Klasy, w których uczą się dzieci mieszkańców grodu Kopernika pękają w szwach. Ponad 30 uczniów w jednej klasie to norma. Sytuacja nie wygląda wesoło, a liczby traktujące o zadłużeniu sprawiają, że wielu łapie się za głowy.
Toruń ma gigantyczny dług. Ponad miliard złotych!
Liczby, związane z długami Torunia zebrał w jedną całość reporter "Super Expressu". Nie jest tajemnicą, ze zadłużenie miasta Torunia na koniec 2022 roku wynosiło: 1 117 440 010 zł. Planowane zadłużenie miasta Torunia na koniec 2023 roku ma wynieść 1 224 636 942 zł. Czyli słownie - miliard dwieście dwadzieścia cztery miliony złotych.
Koszty obsługi zadłużenia w 2022 roku to 49 013 363 zł. Planowane koszty obsługi zadłużenia w 2023 roku to z kolei liczba 86 000 000 zł. Można powiedzieć, że aby nie zgasić w Toruniu światła do końca, prezydent Michał Zaleski wpadł na genialny pomysł. Wyprzedaje miejski majątek. Dochody z tytułu zbycia nieruchomości w 2022 roku: wyniosły 39 840 197 złotych. W tym roku prezydent Zaleski chce sprzedać jeszcze więcej miejskiego majątku. Dzięki temu planowany dochód z tytułu zbycia nieruchomości w 2023 roku ma wynieść aż 50 000 000 złotych.
Radni komentują dług Torunia. Przewodniczący Marcin Czyżniewski uspokaja
Tymi liczbami zaniepokojony jest niezależny radny Karol Maria Wojtasik (39 l.). Zastanawia się, czy dla dobra miasta władzy nie powinien objąć komisarz. Innego zdania jest przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski (50 l.).
- Znam dobrze dane finansowe miasta, wszystkie oceny i przeprowadzane corocznie ratingi potwierdzają, że poziom zadłużenia miasta nie stanowi żadnego zagrożenia dla jego sytuacji finansowej. Przyjmowany co roku przez Radę Miasta budżet zapewnia odpowiednie możliwości rozwoju miasta, a inwestycje realizowane są dzięki skutecznemu pozyskiwaniu pieniędzy z zewnątrz, w tym z funduszy Unii Europejskiej i budżetu Państwa - mówi nam przewodniczący Marcin Czyżniewski.
Jedną z tych inwestycji o których mówi przewodniczący Czyżniewski jest remont Bulwaru Filadelfijskiego. Mieszkańcy Torunia sami mogą sobie odpowiedzieć na pytanie, jak ten remont jest przeprowadzany. Z dziennikarskiego obowiązku przypominamy, że władze Torunia z Michałem Zaleskim na czele zapewniały, że zakończy się on w czerwcu tego roku czyli za 50 dni.
Bulwar Filadelfijski to jedno z najważniejszych miejsc w Toruniu. Co roku przechadzały się po nim setki tysięcy turystów. Zdjęcia z remontowanego terenu przekazujemy pod tekstem.