Kluczowa inwestycja Torunia na finiszu. Plac Rapackiego zmienia się za 72 miliony złotych
Przez ostatnie miesiące torunianie często dopytywali o termin zakończenia prac w rejonie placu Rapackiego. Ta inwestycja wzbudzała mnóstwo emocji od samego początku. W 2019 roku zrobiło się głośno z powodu wycinki drzew, a jeszcze wcześniej niektórzy podważali sens budowy węzła przesiadkowego, zlokalizowanego tak blisko Alei Solidarności. Ostatecznie jednak fakty są takie, że to miejsce zmieniło się nie do poznania, a to jeszcze nie koniec. - Pogoda nie ułatwia nam zadania, ale jesteśmy na finiszu. Do wykonania pozostały drobne prace. Trwa montaż śmietników i sprzątanie, a także regulowane jest podświetlenie gablot - mówi kierownik budowy firmy Balzola, Wojciech Kulpiński. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
- Sprawdzane są także wszelkie instalacje i trwa obserwacja sygnalizacji świetlnej w celu jej optymalnego ustawienia. Gdy pogoda będzie sprzyjająca, na wiosnę, ponownie ruszą działania przy zagospodarowaniu zieleni. Wtedy też rozpocznie się obsadzanie wiaty pnączami i tworzenie tzw. „zielonego przystanku” - informuje w komunikacie Sylwia Derengowska, rzecznik prasowy MZK w Toruniu.
Firma zarządzająca przebudową placu Rapackiego jest przekonana, że niebawem uda się zakończyć prace. Tymczasem przedstawiciele Zielonego Torunia mają do niej sporo zastrzeżeń. Chodzi o kolejną wycinkę drzew. O sprawie piszemy TUTAJ. A wy jak oceniacie całą inwestycję, która kosztuje 72 miliony złotych? Piszcie do nas na Facebooku i weźcie udział w poniższej ankiecie!