By sfinansować organizację Camerimage, niższe kwoty przeznaczono także na organizację takich wydarzeń, jak: wakacyjny koncert na Motoarenie, Festiwal Wisły, Forum Gospodarki Municypalnej, Archipelag Zabawy, Święto Miasta, Koncert „Pejzaż bez Ciebie” i koncert z okazji Dnia Matki, a także wybrane wydarzenia sportowe.
Zrezygnowano też z billboardów promocyjnych na terenie Polski, na które Toruń wydawał 200 tysięcy złotych rocznie. "Camerimage to festiwal o zasięgu światowym, który przyciąga co roku nawet 4 tysiące gości. Środki przeznaczone na organizację festiwalu w Toruniu, to także promocja miasta w świecie" - powiedział prezydent, Michał Zaleski. Zachęcamy do wysłuchania materiału dźwiękowego!
Prezydent, Michał Zaleski nie wyklucza, że takie wydarzenia, jak Festiwal Ballady i Piosenki Filmowej jeszcze kiedyś powrócą. Potrzebne są jednak zmiany w samym festiwalu, jak i sposobie jego finansowania - dodał Michał Zaleski.
Przypomnijmy, organizatorem Festiwalu Ballady i Piosenki Filmowej, który od niemal dekady gościł na mapie kulturalnej Torunia był Andrzej Szmak, były dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta, a także były szef sztabu wyborczego Michała Zaleskiego w wyborach samorządowych w roku 2002. Z miastem, o prawa autorskie do nazwy i organizacji samego festiwalu stoczył prawdziwą batalię, a sprawa otarła się o Urząd Patentowy i szereg ekspertyz prawnych. Od momentu rejestracji w roku 2012, Andrzej Szmak ma wyłączne prawo używania znaku w sposób zarobkowy lub zawodowy na obszarze całego kraju.
Jego idea jest ściśle związana z Toruniem, z Rynkiem Nowomiejskim. Pomysł festiwalu nawiązuje do niezapomnianej ballady filmowej autorstwa Krzysztofa Komedy i Agnieszki Osieckiej "Nim wstanie dzień" z polskiego westernu "Prawo i pięść" zrealizowanego w Toruniu w 1964 roku. Czy zatem festiwal jeszcze kiedyś powróci do Torunia, czy może zmieni lokalizację? Dziś te pytania pozostają bez odpowiedzi.