Toruń. Horror na starówce! Krystian K. rzucił w nią nożem, dzieci próbowały go powstrzymać
Dantejskie sceny rozegrały się w sierpniu 2020 roku na toruńskiej starówce. Krystian K. mieszkał ze swoją konkubiną i czworgiem dzieci w jednej z kamienic. Po rozstaniu miał się z niej wyprowadzić 28 sierpnia. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu podaje, że dzień wcześniej z wiadomości na jednym z komunikatorów internetowych mężczyzna. dowiedział się, że jego już była partnerka dopuściła się zdrady fizycznej z innym mężczyzną. - Po powrocie do mieszkania w godzinach wieczornych, doszło do początkowo spokojnej rozmowy pomiędzy byłymi partnerami, która z czasem przerodziła się w kłótnię. W jej trakcie partnerka prosiła jedno z dzieci o zadzwonienie do jej ojca, który jednak nie odebrał telefonu - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski.
Czytaj też: Morsowanie Jarosława zakończyło się ŚMIERCIĄ! Znajomi widzieli jak uderza głową o lód i IDZIE NA DNO!
- Kobieta z płaczem udała się na górną kondygnację mieszkania, natomiast Krystian K. poszedł do kuchni, skąd zabrał nóż kuchenny. Dwie dziewczynki widząc Krystiana K. idącego z nożem próbowały go powstrzymać chwytając za koszulkę, jednakże wyrwał się on i poszedł na górę. W tym czasie jedno z dzieci zadzwoniło na Policję. Natomiast Krystian K. zaatakował byłą konkubinę zadając jej ciosy nożem w okolice brzucha, piersi i nóg. Kobieta próbowała się bronić chwytając między innymi za ostrze noża. Przewróciła się na podłogę. Krystian K. groził jej, że ją zabije. Korzystając z chwili nieuwagi kobieta wybiegła z mieszkania na klatkę schodową - informuje Andrzej Kukawski w komunikacie na stronie Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Krystian K. ruszył w pościg za kobietą, rzucił nożem w jej kierunku, ale chybił. Uciekająca nie została dogoniona, w związku z czym Krystian K. wrócił do mieszkania. Będące tam dzieci bały się mężczyzny, pytały czy coś im zrobi, ale ten zaprzeczył podając, że musi się tylko przebrać i zaraz wychodzi.
- Po chwili został ujęty. Powołany w sprawie biegły lekarz stwierdził, że obrażenia doznane przez pokrzywdzoną kobietę doprowadziły do naruszenia czynności narządów jej ciała na okres nie przekraczający 7 dni. Z kolei biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, że Krystian K. znajdował się w stanie określanym jako afekt patologiczny tzn. rozumiał znaczenie czynu, ale nie mógł pokierować swoim postepowaniem bądź też był w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, co skutkowało stwierdzeniem jego ograniczeniem jego poczytalności - przekazuje prokurator Kukawski.
Podczas przesłuchania podejrzany składał niejednoznaczne wyjaśnienia, przyznając się do popełnienia zarzuconego mu czynu, ale twierdząc, że niewiele z przebiegu zdarzenia pamięta albo też zaprzeczał zarzutowi podnosząc, że nie sądzi, aby chciał byłą konkubinę pozbawić życia. Zdecydowano o jego tymczasowym aresztowaniu. Sprawca nie był wcześniej karany.
- O jego sprawstwie i winie orzeknie Sąd Okręgowy w Toruniu. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 1 roku do lat 10 - podsumowuje przedstawiciel prokuratury.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Polecany artykuł: