Toruń: Sanepid i policja w galeriach handlowych. To nie koniec [ZDJĘCIA]
Policjanci i pracownicy sanepidu od momentu wprowadzenie obostrzeń sprawdzają, czy mieszkańcy stosują się do zaleceń sanitarnych. W ostatnim czasie funkcjonariusze prowadzą działalność profilaktyczną i edukacyjną w stosunku do osób zarządzających sklepami wielkopowierzchniowymi. Pojawiają się w takich miejscach niezapowiedzianie i sprawdzają czy obostrzenia sanitarne są przestrzegane. W najbliższych dniach należy spodziewać się dalszych sprawdzeń. Funkcjonariusze będą prowadzić je samodzielnie, ale też wspólnie z pracownikami sanepidu. - Ścisłą współpracę współpracę w tym zakresie z sanepidem nawiązaliśmy od początku pandemii. Dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców pod każdym względem to wspólna sprawa wszystkich instytucji i służb za nie odpowiedzialnych - podkreśla podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy KMP w Toruniu. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
3 grudnia skontrolowano blisko 40 sklepów. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, a właściciele i personel odnosiła się do nich z ogromną wyrozumiałością. Przedmiotem takich sprawdzeń pracownicy sanepidu objęli m.in. informację o ilości osób, które mogą jednocześnie przebywać w obiekcie, zakres przestrzegania ilości osób wchodzących do danego sklepu w jednym czasie, właściwy dystans osób oczekujących na wejście lub przy kasach - poinformowała podinsp. Wioletta Dąbrowska.
Co jeszcze sprawdzali kontrolujący? Usytuowanie w widocznym miejscu i właściwie opisane środki dezynfekujące dla klientów i te do odkażania dla pracowników. Jeśli środki były przelewane z pojemnika zbiorczych, kontroli podlegała również specyfikacja środka dezynfekującego. Pracownicy sanepidu zwracali również uwagę na dezynfekcję przedmiotów, z którymi mają kontakt klienci np. koszyki, tekstylia.
- Przypominamy o tym, że klienci w sklepach powinni nosić maseczki. Zwracamy uwagę służbą ochrony oraz pracownikom sklepów, aby zwracali uwagę na ten aspekt. Kontrolujemy także czy wszystko jest oznakowane i m.in. czy każdy obiekt ma udostępnione środki do dezynfekcji rąk. Należy przypomnieć, że za brak osłony ust i nosa może grozić 500 złotych mandatu. Zawsze policjanci przed nałożeniem mandatu pouczają osoby, że możemy odmówić jego przyjęcia a wówczas sprawę rozstrzygnie sąd - podsumowuje policjantka z Torunia.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].