Torunianka siedziała za kratkami, bo rodziny nie było stać na kaucję. "Chce zapomnieć o tej traumie"
Sprawę pani Karoliny i jej aresztu opisywaliśmy już na naszym portalu. Kobieta została ukarana za złamanie kwarantanny. - Z czego miałem uzbierać 4 tysiące. Z tej mojej niskiej renty? Naprawdę nie mieliśmy pieniędzy, aby kupić córce wolność. Nas na to nie było stać. Nie to co bogatych. Ja dobrze znam sprawę syna Zenka Martyniuka - mówi dziennikarzowi "Super Expressu" ojciec Karoliny L.
Pani Karolina opuściła areszt w miniony czwartek (24 września). Zrobiła to samo co zrobił Daniel M., syn najsłynniejszego polskiego piosenkarza Zenka Martyniuka. Nie przestrzegała zasad kwarantanny. Syn piosenkarza do tego jeździł jeszcze bez prawa jazdy. Jego tatuś miał 10 tysięcy złotych na kaucję.
- Córka nie chce z nikim rozmawiać. Jest w kiepskim stanie. Chce zapomnieć o tej traumie jaką przeżyła. Karolina nikogo nie zaraziła - podkreśla ojciec kobiety w rozmowie z "Super Expressem".
Prokuratura wystąpiła pod koniec lipca o przedłużenie aresztu pani Karoliny. Sąd wydał postanowienie o jej dalszym aresztowaniu, zastrzegając jednak, że jak zostanie wpłacona kaucja w wysokości 4 tysięcy złotych to kobieta może opuścić areszt.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].