Dzięki wielu działaniom i wysiłkom policji oraz mediów informujących o licznych oszustwach metodą na wnuczka i policjanta coraz mniej osób daje się zwieść wyłudzającym oszustom. Być może dlatego ci kolejny raz zmodyfikowali swoją metodę. W minionym tygodniu policjanci z Torunia odnotowali, aż cztery dokonane przypadki działania oszustów. W zorganizowanych grupach działają zarówno kobiety jak i mężczyźni.
>>> Przerażający wypadek na Wschodniej!
Do jednego z nich doszło 3 września na Bydgoskim Przedmieściu. Oszuści zawsze dzwonią na telefon stacjonarny. Tym razem oszust podając się za policjanta okłamywał swoją ofiarę, że jej mieszkanie jest obserwowane przez ludzi, którzy zamierzają dokonać na niego napadu. Mężczyzna zagadywany wciąż przez kłamiącego fałszywego funkcjonariusza kazał 92-latkowi wszystkie kosztowności i pieniądze wyrzucić przez okno, aby nie padły łupem złodziei. 92-latek przygotował torbę z rzeczami i wyrzucił z okna swego mieszkania pierścionki żony oraz pieniądze.
W środę - 5 września na Rubinkowie, 66-letni mężczyzna odebrał telefon stacjonarny. Padł ofiarą identycznego oszustwa i stracił pieniądze. On również słuchając instrukcji oszustów i legendy o policyjnej akcji dotyczącej fałszywych kurierów wypłacił pieniądze z banku i słuchając oszusta podszywającego się za policjanta wyrzucił z okna swojego mieszkania pakunek z pieniędzmi.
W piątek, 7 września oszust przedstawiający się za kuriera znanej firmy, a następnie za policjanta informował swoją ofiarę, że kurier będzie chciał go oszukać i musi wyrzucić wszystko co ma cennego w domu. 67-letni mężczyzna słuchając wskazówek "głosu w słuchawce" zrobił to co polecił mu oszust. W ten sposób stracił posiadane w domu oszczędności.
Jeszcze tego samego dnia, kobieta mieszkająca na Rubinkowie padła ofiarą oszustów, którzy działając pod tą samą legendą nakłonili, 71-latkę do spakowania w reklamówkę i wyrzucenia pieniędzy oraz złotej biżuterii przez okno. Kobieta to uczyniła.
Przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Toruniu zaznaczają - prawdziwi policjanci nie działają przez telefon i nie zabezpieczają przedmiotów pozostawionych w przypadkowych miejscach lub wyrzucanych przez okno. Prośbę kierujemy również do młodszych osób - uświadamiajcie swoje bliskie osoby o stosowanych regularnie metodach oszustów.