Do wypadku doszło w środę (17 lipca) na odcinku autostrady A1, prowadzącym w kierunku Łodzi (181 kilometr autostrady). Na wysokości Kałęczynka w powiecie włocławski 20-letni kierowca jadący bmw wypadł z trasy. Jak udało się ustalić, samochód młodego mężczyzny koziołkował.
Zobacz także: Sebastian M. na wolności. Internauci wściekli. "Jak ktoś ma kasę, wszystko załatwi"
- Po przyjeździe na miejsce okazało się, że ani na autostradzie, ani w bliskim sąsiedztwie nie ma żadnego rozbitego auta. Nie było też śladów przerwania barierek. Dopiero po przeszukaniu terenu strażacy odnaleźli samochód w odległości około 350 metrów od trasy – relacjonuje dziennikarzom TVP Bydgoszcz mł. bryg. Mariusz Bladoszewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP we Włocławku.
Służby ratownicze po przyjeździe na miejsce próbowały ratować życie kierowcy. Bez powodzenia. Wiadomo, że samochód prowadził z wielką prędkością 20-letni mężczyzna.