blisko 400 interwencji strażaków

Tragiczne skutki nawałnicy na Kujawach i Pomorzu! Jednej osoby wciąż nie odnaleziono

2024-07-11 11:44

Strażacy z województwa kujawsko-pomorskiego od popołudnia w środę (10 lipca) do rana w czwartek (11 lipca) byli wzywani 394 razy do usuwania skutków burz, silnych wiatrów i ulew. - Zaginęła jedna osoba, która pływała na jeziorze w Zalesiu koło Chełmży - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.

Załamanie pogody nastąpiło około godziny 16 w środę, 10 lipca. Przez region, od zachodu na wschód, wystąpiły silne wiatry i ulewne deszcze, które w niektórych rejonach towarzyszyły burzom.

Po godz. 18 strażacy zostali wezwani w związku z zaginięciem osoby, która pływała po Jeziorze Chełmżyńskim w Zalesiu. Według pierwszych informacji miał to być kajakarz, ale jak się później okazało była to jedna z czterech osób, które pływały na desce typu sup i wskutek silnego podmuchu wiatru znalazły się w wodzie. Jeden z mężczyzn nie dopłynął do brzegu. Prowadzone do późna poszukiwania, w które byli zaangażowani m.in. strażacy z grupy wodno-nurkowej z Bydgoszczy i grupy sonarowej z Torunia, nie przyniosły skutku. Poszukiwania będą kontynuowane w czwartek.

Strażacy uczestniczyli również w ewakuacji obozów harcerskich w Rydnie (pow. świecki) i Pobierowie (pow. włocławski), gdzie oświetlali i zabezpieczali teren.

Przede wszystkim zgłoszenia dotyczyły konieczności usuwania powalonych drzew i konarów z dróg oraz wypompowywania wody z zalanych piwnic, ulic i placów.

Najwięcej interwencji dotyczyło powiatów: sępoleńskiego - 72, tucholskiego - 43, bydgoskiego - 41, grudziądzkiego - 37 i żnińskiego - 35. W samym powiecie sępoleńskim strażacy usuwali wiatrołomy w 30 miejscach. Nie było wezwań związanych z zerwaniem dachów.

Potężna nawałnica nad Warszawą. Nagle zrobiło się ciemno jak w nocy!
Sonda
Czy śledzisz ostrzeżenia IMGW?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki