Pożar miał miejsce kilka minut przed północą w nocy z piątku na sobotę (1/2 listopada) przy ul. Kilińskiego w Grudziądzu. Z niewyjaśnionych przyczyn w lokalu na pierwszym piętrze pojawił się ogień. Na miejsce wezwano pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie oraz policję.
W mieszkaniu, w którym szalały płomienie znaleziono 63-letnią kobietę, którą ewakuowano z budynku. Służby ratunkowe podjęły reanimację, niestety życia 63-latki nie udało się uratować. Jak ustaliła Gazeta Pomorska, jedna rodzina musiała opuścić swoje mieszkanie i noc spędziła u bliskich. Ewakuacja nastąpiła z powodów bezpieczeństwa, bowiem część stropu wpadła z płonącego mieszkania do lokalu niżej.
- W razie potrzeby będziemy proponowali zakwaterowanie w Bursie, a docelowo jeśli będzie taka konieczność będziemy szukali lokali zastępczych - wyjaśnił Przemysław Decker, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami w Grudziądzu w rozmowie z "Pomorską".
Dokładne przyczyny i okoliczności wybuchu ognia ustali policyjne śledztwo.