Miradz: Tragiczny wypadek w Kujawsko-Pomorskiem. Czworo młodych ludzi nie żyje
Niewielki Miradz znajduje się między Strzelnem a Inowrocławiem. Nieco ponad 5 lat temu (11 sierpnia 2019), czworo młodych ludzi wracało tamtędy z dyskoteki. 18-letnia Julia była tam z narzeczonym, 25-letnim Karolem. Oprócz nich, w Audi A3 siedzieli 17-letni Jakub i 20-letni Karol A. Prowadził ten ostatni. Nie wiadomo, kto pozwolił mu wsiąść za kierownicę. Wiadomo natomiast, że gnał jak opętany. Prędkościomierz wskazał 175 km/h, ale równie szokujący jest fakt, że w organizmie 20-latka były ponad 2 promile alkoholu. Śledczy sprawdzili każdy wątek, dotyczący tragicznego wypadku w Kujawsko-Pomorskiem Ich ustalenia były jednoznaczne. Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami.
Wyniki śledztwa w sprawie tragedii w Miradzu
Prokuratura została zmuszona do umorzenia postępowania, ponieważ sprawca tragedii nie żyje. - W jego organizmie było 2,06 promila alkoholu - powiedziała naszemu dziennikarzowi Anna Jackowska, pełniąca obowiązki zastępcy Prokuratora Rejonowego w Mogilnie.
U żadnej z ofiar nie wykryto narkotyków. Rodziny poszkodowanych długo nie mogły się pogodzić z umorzeniem śledztwa, ale po drobiazgowym sprawdzeniu wszystkich wątków, prokuratorzy nie mieli wątpliwości. O tym wypadku mówi się do dzisiaj.
Policjanci regularnie apelują o rozsądek na drogach. Funkcjonariusze zapewniają, że nie będzie pobłażania dla tych, którzy wsiadają za kierownicę po spożyciu napojów wyskokowych. Warto również pamiętać o ograniczeniach prędkości. W opisywanym przypadku, prowadzący pojazd pomylił drogę z torem wyścigowym. Zachowajmy koncentrację i nie szarżujmy! O ewentualnych utrudnieniach będziemy informować w naszych lokalnych oddziałach.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].