Trzy wypadki i trzy ofiary śmiertelne! Fatalny dzień na kujawsko-pomorskich drogach
Sebastian R. miał dopiero 27 lat. Mieszkał w Czernikowie pod Toruniem. Wczoraj (6 lipca) jechał na motorze. Nie miał prawa jazdy. Wypadek, do którego doszło z jego udziałem, miał miejsce koło Lipna o godz. 15:45. Policjanci są przekonani, że to nie była jego wina tylko kobiety. Ta też - podobnie jak Sebastian - mieszka w Czernikowie. To ona miała zajechać mu drogę. Czy tak było wyjaśni prokurator.
Do drugiego, tragicznego w skutkach wypadku doszło pod Świeciem. To tam prowadzony przez 32-letniego Patryka K. ford focus wyleciał z drogi na zakręcie. Patryk zginął na miejscu...
O trzecim wypadku informowaliśmy już wcześniej: Tragiczny wypadek w Pląchotach! 49-latek nie przeżył zderzenia z ciężarówką. Grzegorz S., wczoraj (6 lipca) rano jechał volkswagenem Touranem. Około godziny 7:25 dyżurny golubsko-dobrzyńskiej policji otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 49-latek, na prostym odcinku drogi, z nieustalonych przyczyn, zjechała na przeciwległy pas ruchu, a następnie czołowo zderzył się z nadjeżdżającym ciężarowym renault. Niestety, Grzegorz S. nie udało się uratować.
Policjanci z kujawsko-pomorskiego nie pamiętają tak tragicznego dnia na drogach w naszym województwie. Przerażające jest to, że do tych wypadków doszło, gdy na drodze panowały doskonałe warunki. - I właśnie wtedy gdy warunki są doskonałe jest więcej wypadków. Gdy pada deszcz jesteśmy bardziej ostrożni - mówi nam jeden z funkcjonariuszy.