Turzany. Katarzyna W. miała zadźgać synków. Wiadomo już, jak zginął 3-letni Jaś [NOWE FAKTY]

i

Autor: Alex Marcinowski/SE Turzany. Katarzyna W. miała zadźgać synków. Wiadomo już, jak zginął 3-letni Jaś [NOWE FAKTY]

Makabryczne ZABÓJSTWO dwójki dzieci w Turzanach. Wiemy, co dalej z Katarzyną W.! "Nic nie pamiętam"

2021-02-25 15:00

Wracamy do sprawy wstrząsającego morderstwa. Żyła nią swego czasu cała Polska i po dziś dzień wzbudza ona spore emocje. Katarzyna W. z Turzan koło Inowrocławia usłyszała zarzuty zabójstwa dwóch synów w wieku trzech i pięciu lat - poinformowała PAP w czwartek rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska. Kobiecie grozi kara nawet dożywotniego więzienia.

Makabryczna zbrodnia w Turzanach. Katarzyna W. z ciężkimi zarzutami!

Mieszkańcy Turzan k. Inowrocławia byli wstrząśnięci tragedią, która wydarzyła się 5 lutego w tej małej miejscowości. Wówczas w jednym z domów ujawniono ciała dwóch chłopców w wieku 3 i 5 lat. Ich matka z ranami ciętymi trafiła wówczas do szpitala. Od początku śledczy za najbardziej prawdopodobną przyjęli hipotezę, że to matka pozbawiła życia dzieci. -  Katarzyna W. usłyszała zarzut zabójstwa swoich dzieci. Przeprowadzanie z nią czynności było możliwie po opinii biegłych, która stanowiła, że jej stan psychiczny już na to pozwala. Czynności zostały przeprowadzone w szpitalu psychiatrycznym, w którym się znajdowała. Podejrzana została przesłuchana. Nie ustosunkowała się do zarzutów. Twierdzi, że nie pamięta tego zdarzenia - powiedziała PAP prokurator Adamska-Okońska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

Prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanej na trzy miesiące. Sąd uwzględnił ten wniosek. Zastrzegł, że kobieta zostanie umieszczona na oddziale psychiatrycznym aresztu śledczego.

- W tej sprawie nie ma nowych, zaskakujących ustaleń. Najbardziej prawdopodobna wersja znalazła swoje odzwierciedlenie w zarzutach. Cały czas ustalamy, jakie mogły być motywy i pobudki, które kierowały kobietą. Badane jest także to, jaki wpływ na jej działanie miał stan zdrowia i obniżony nastrój. Przesłuchiwani są świadkowie. Dochodzimy także, jakie były stosunki rodzinne - dodała prokurator Adamska-Okońska.

Za zabójstwo dwóch synów kobiecie grozi kara do dożywotniego więzienia. Sekcje zwłok potwierdziły, że przyczyną zgonu były rany kłute w okolicach klatki piersiowej. Zbierany materiał dowodowy ma pomóc zrozumieć okoliczności tragedii i sekwencję zdarzeń. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że ojciec chłopców w ubiegły piątek 5 lutego ok. godziny siódmej wyszedł z domu i wrócił po ok. dwóch godzinach. - Mężczyzna rano nie wchodził do pokoju, w którym była kobieta z chłopcami. Po powrocie zastał nieżywych synków w łóżeczkach, a żonę w łazience z ranami na ciele. Kobieta była w takim stanie, że trudno było z nią nawiązać kontakt - powiedziała Adamska-Okońska.

PAP potwierdziła w źródłach zbliżonych do śledztwa, że 37-letnia matka chłopców leczyła się psychiatrycznie w związku z depresją.

Sonda
Czy zabójstwo dziecka powinno być w Polsce karane śmiercią?

Turzany. Wszystko o sprawie makabrycznego morderstwa

Kościół pw. Świętego Krzyża w Inowrocławiu, w którym odbył sie pogrzeb Janka i Wojtka - chłopców, którzy zostali zamordowani przez swoją matkę w Turza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki