Koszykarskie emocje

Co za finisz Energa Basket Ligi! Twarde Pierniki utrzymane, rozpacz w Bydgoszczy!

2023-05-03 19:19

Energa Basket Liga: Arriva Twarde Pierniki i GTK Gliwice spotkały się w ostatniej kolejce koszykarskiej ekstraklasy. Gospodarze chcieli zapewnić sobie utrzymanie w elicie, a goście z województwa śląskiego chcieli popsuć torunianom święto. Ostatecznie cieszyli się gospodarze! Zobaczcie relację i zdjęcia na se.pl.

Po zwycięstwie z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz, Twarde Pierniki potrzebowały tylko jednego - domowego triumfu z GTK Gliwice. Spotkaniu w Arenie Toruń przyglądali się przedstawiciele bydgoskiego klubu, którzy musieli liczyć na wpadkę torunian i swoją wygraną w Dąbrowie Górniczej. W grodzie Kopernika wyczuwało się spore napięcie. Klub obniżył ceny biletów dla kibiców, a ci apelowali o ubranie się na biało i głośny doping. Frekwencja w Arenie Toruń dopisała, czekaliśmy już tylko na iskry, sypiące się z parkietu.

Energa Basket Liga: Twarde Pierniki - GTK, relacja z meczu

Początek meczu był zdecydowanie lepszy w wykonaniu gości. Po efektownym wsadzie Fergusona zrobiło się 0:6. Gospodarze nie trafiali z niezłych pozycji, przełom nastąpił dopiero po udanej akcji Joeya Brunka. Torunianie grali dość nerwowo, z dystansu mylił się Aaron Cel. Kontakt z rywalami zyskali dopiero, kiedy gliwiczanie przekroczyli limit fauli. Udało się nawet objąć prowadzenie, ale końcówka pierwszej kwarty należała do gości i to oni wygrali pierwszą część 26:22. Pierwsze skrzypce w ich barwach grał Earl Jerrod Rowland.

W drugiej kwarcie gliwiczanie utrzymywali minimalną przewagę, a gospodarze mogli się cieszyć z powrotu do formy Joeya Brunka. Dzięki połączeniu z bardzo ważnymi trójkami Wojciecha Tomaszewskiego i Taylera Personsa, torunianie tracili po dwóch kwartach zaledwie cztery punkty do ekipy z Gliwic. Więcej powodów do radości mieli mieli jednak głośni kibice gości. 

W drugiej połowie do świetnie punktującego Rowlanda dołączył bardzo dobrze grający Mateusz Szlachetka. Twarde Pierniki wyglądały bardzo słabo w defensywie, co raz po raz wykorzystywali przyjezdni. Tylko przebudzenie Stertlinga Gibbsa i dobra gra Taylera Personsa dawały nadzieję kibicom, licznie zgromadzonym w Arenie Toruń. Przed ostatnią kwartą tablica wskazywała 77:69 na korzyść gości

Ostatnia odsłona zmagań zaczęła się od akcji 2+1 Kacpra Gordona. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Chwilę później ten sam zawodnik zaliczył kapitalny rzut za trzy punkty. W Arenie Toruń zawrzało. Takiego kotła na trybunach dawno w grodzie Kopernika nie było. Na 6 minut i 12 sekund przed końcem za trzy punkty trafił Gibbs i zrobiło się 80:79 dla podopiecznych Heitza.

W samej końcówce rozgorzała nieprawdopodobna walka. Kiedy Twarde Pierniki walczyły o odzyskanie prowadzenia, do grodu Kopernika dotarły świetne dla torunian wieści. Ekipa z Dąbrowy Górniczej wygrała z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz, co oznaczało utrzymanie podopiecznych Heitza w Energa Basket Lidze. Na Zagłębiu niemal z ostatnią syreną genialnie rzucił Gerry Blakes. Natchnieni tą informacją gospodarze zagrali znakomitą końcówkę i pokonali nieźle dysponowanych gliwiczan. Bohaterami gospodarzy zostali Tayler Persons i Sterling Gibbs.

Arriva Twarde Pierniki Toruń - Tauron GTK Gliwice Ile (22:26, 21:21, 26:30, 27:12)

Arriva Twarde Pierniki: Persons 25, Gibbs 19, Brunk 12, Tomaszewski 9, Gordon 9, Kenić 6, Walton 7, Cel 6, Diduszko 0, Sowiński 0.

Tauron GTK: Rowland 32, Szlachetka 15, Skifić 12, Ferguson 7, Busz 7, Muprhy 6, Ryżek 5, Put 5, Maciejak 0, Krzych 0.

Zdjęcia autorstwa Róży Koźlikowskiej przekazujemy pod tekstem, podobnie jak niesamowity rzut z Dąbrowy Górniczej! Galeria będzie uzupełniana po meczu!

Sonda
Czy lubisz oglądać koszykówkę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki