Twarde Pierniki Toruń - Astoria Bydgoszcz, relacja
Twarde Pierniki przystępowały do derbowej konfrontacji z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz w znakomitych nastrojach. Gospodarze piątkowego meczu potrafili w Arenie Toruń pokonać w tym sezonie m.in. mistrza Polski z Ostrowa. Nic więc dziwnego, że to podpieczni Ivicy Skelina byli uznawani za faworytów piątkowego spotkania. Bydgoszczanie od początku grali bardzo ambitnie i po serii 6:0 prowadzili 11:8. Druga część pierwszej kwarty należała jednak do torunian i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 26:18. Dalszy ciąg relacji pod sondą i galerią ze zdjęciami. Zobaczcie piękne ujęcia z trybun i z parkietu!
Czytaj też: KH Energa Toruń rozbity przez osłabioną Unię Oświęcim. Zdjęcia kibiców
W drugiej kwarcie torunianie dołożyli kolejne pięć punktów przewagi. W ataku fruwał James Eads III, znakomicie wyglądał też Bartosz Diduszko. Efektowne wsady zaliczyli Eads III, Trevor Thompson i Michał Kołodziej. Imponujący był licznik asyst Maurice'a Watsona. Po dwóch odsłonach zmagań miał ich 12. Po stronie przyjezdnych starał się Wesley Washpun. W samej końcówce trafił "trójkę" i zmniejszył straty Astorii do 13 "oczek".
Po dłuższej przerwie aktywnie zaczęli bydgoszczanie, którzy po skutecznych akcjach Washpuna i Zębskiego zmniejszyli straty do dziewięciu punktów. Po niespełna czterech minutach trzeciej kwarty było 60:51.
Później wydawało się, że to gospodarze odzyskali kontrolę nad meczem. Po rzucie z dystansu Aarona Cela było 69:53. Końcówka kwarty to jednak ponownie dobra gra Astorii. Herndon, Pluta trafili za trzy, w końcówce Nizioł skutecznie egzekwował rzuty wolne i zrobiło się 77:70, co zwiastowało ogromne emocje w końcówce.
Ostatnią kwartę rozpoczął od punktów Maurice Watson, ale goście nie odpuszczali. Na szczęście dla kibiców Twardych Pierników, znakomicie wyglądała współpraca na linii Watson - Trevor Thompson. Na 5,5 minuty przed końcem po piątym faulu mecz zakończył James Eads III, a po "trójce" Jakuba Nizioła zrobiło się 86:81. Wszystko sprowadzało się do horroru w ostatnich kilku minutach.
Po przerwie na żądanie Ivicy Skelina dwie udane akcje przeprowadzili gospodarze. Dwa rzuty wolne wykorzystał Bartosz Diduszko, a później skutecznie powalczył Maurice Watson. Te wydarzenia przedzielił błąd kroków przedstawiciela gości. Twarde Pierniki pokazywały charakter. Jahenns Manigat trafił za trzy po dwudziestej (!) asyście Watsona i było 93:81. Astoria walczyła do końca, ale nie zdołała odmienić losów meczu. Derby dla Torunia!
Twarde Pierniki Toruń - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 102:86 (26:18, 28:23, 23:29, 25:16)
Twarde Pierniki Toruń: Trevor Thompson 24 (14 zbiórek), Maurice Watson 19 (20 asyst!), Bartosz Diduszko 17, James Eads 11, Aaron Cel 8, Jahenns Manigat 8, Michał Kołodziej 6, Michał Samsonowicz 5, Szymon Janczak 4.
Astoria Bydgoszcz: Wesley Washpun 22, Rod Camphor 12, Jakub Nizioł 12, Mateusz Zębski 11, Alan Herndon 8, Michał Chyliński 7, Andrzej Pluta 6, Klavs Cavars 5, Michał Krasuski 3, Michał Aleksandrowicz 0.
Spodobał ci się materiał? Polub nas na Facebooku!