Twarde Pierniki Toruń - King Szczecin, relacja
Po tym jak Twarde Pierniki Toruń pokonały w Słupsku drużynę Czarnych, kibice z grodu Kopernika odetchnęli z ulgą. Okazało się, że jest życie bez Maurice'a Watsona i Trevora Thompsona. Roko Rogić i Daniel Amigo, którzy weszli do drużyny Ivicy Skelina pokazali, że drzemie w nich spory potencjał. W środowy wieczór trzeba było pójść za ciosem. Rywalem była ekipa Kinga Szczecin. W Arenie Toruń obejrzeliśmy bardzo ciekawy mecz. Relację znajdziecie pod naszą galerią ze zdjęciami kibiców i zawodników obu drużyn.
Pierwsza połowa spotkania przyniosła dziewięciopunktową przewagę Twardych Pierników. W pierwszej kwarcie znakomicie spisali się Rogić i Amigo, którzy przy stanie 14:14 zdobyli wspólnie sześć punktów. Chorwat finiszował też świetnie w drugiej odsłonie zmagań. Na długą przerwę Ivica Skelin i jego zawodnicy schodzili w dobrych nastrojach, ale King Szczecin nie zamierzał się poddawać.
Wilki z województwa zachodniopomorskiego nie zwątpiły w skuteczny powrót. Malachi Richardson i Stacy Davis robili co mogli, ale po drugiej stronie był jescze Jahenns Manigat. Kanadyjczyk znów punktował na dobrym poziomie. W czwartej kwarcie goście wyszli na prowadzenie, ale od stanu 56:57 Manigat rzucił dwie "trójki", a jedną dorzucił Bartosz Diduszko. Ten ostatni wyglądał znakomicie w końcówce. Gospodarze pokazali charakter i wygrali siedmioma punktami. Manigat zanotował 18 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty. Roko Rogić do 13 "oczek" dołożył 8 asyst i 6 asyst.