Twarde Pierniki Toruń - Zastal Zielona Góra, relacja
"Zatrzymać wicemistrza" - takim hasłem Twarde Pierniki zapowiadały mecz z zielonogórzanami. Po wygranej w Lublinie torunianie chcieli utrzeć nosa faworytowi z województwa lubuskiego. Już pierwsza kwarta pokazała, że ta sztuka może im się udać. Gospodarzy wygrali ją 20:17. Przed dłuższą przerwą dołożyli jeszcze kolejne pięć punktów do przewagi i z optymizmem patrzyli na kolejne dwie odsłony zmagań. Nieprawdopodobną skuteczność zaprezentował Aaron Cel. Polski lider Twardych Pierników zachwycał miejscowych kibiców.
Czytaj też: Toruń sprzedaje działkę pod usługi. Gdzie i za ile?
Trzecia kwarta padła łupem gości, którzy zmniejszyli przewagę Twardych Pierników do sześciu punktów. Zapowiadało się na kolejny thriller. Początek ostatniej odsłony zmagań znów był optymistyczny dla zielonogórzan i zrobiło się 72:71. Później jednak nastąpiła genialna seria gospodarzy, którzy nie dali żadnych szans faworytowi. 14:0 i 4 trafione "trójki" podcieły skrzydła rywalom. Wynik 95:77 robi ogromne wrażenie, podobnie jak 100% skuteczności Aarona Cela (24 punkty). Kapitalny był też występ Maurice'a Watsona, który zaliczył 25 punktów i 8 asyst.