Twarde Pierniki Toruń zdawały sobie doskonale sprawę, że kibice oczekują pewnej wygranej z drużyną Polski Cukier Pszczółka Start Lublin. Fani z grodu Kopernika wciąż mają żal do spółki, która zostawiła ich ulubieńców. Gospodarze szybko zaczęli show. Pierwsza kwarta, zakończona wynikiem 25:6 mówiła bardzo wiele i zapewniła faworytowi komfort gry. Od stanu 13:6, podopieczni Ivicy Skelina zaliczyli imponującą serię 12:0, a pierwszą część spotkania zakończył celnym rzutem za 3 James Eads III. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami z Areny Toruń.
Czytaj też: Protest antywojenny pod TZMO. Mocne słowa prezesa. Co z działalnością firmy w Rosji? [Wideo]
Twarde Pierniki Toruń - Polski Cukier Lublin, relacja
Druga kwarta nie przyniosła tak wyraźnej dominacji gospodarzy, ale dorzucili oni dwa kolejne "oczka" do przewagi. Trzeba jednak oddać cesarzom, co cesarskie. Po pierwszej kwarcie Twarde Pierniki mogły nieco spuścić z tonu i spokojnie kontrolować mecz. Tak też było. Kolejne minuty nie przyniosły przełomu i ostatecznie mecz zakończył się wygraną torunian w stosunku 81:55.
Twarde Pierniki Toruń - Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 81:55 (25:6, 16:14, 17:18, 23:17)
Twarde Pierniki Toruń: James Eads 18, Aaron Cel 16, Danil Amigo 10, Roko Rogić 9, Bartosz Diduszko 8, Michał Kołodziej 6, Michał Samsonowicz 5, Przemysław Karnowski 4, Jahenns Manigat 3, Szymon Janczak 2, Ignacy Grochowski 0.