Szkoła o. Rydzyka nie chce oddać pieniędzy. Padły mocne słowa. Władze proszą o modlitwę
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, którego głównego celem jest wspieranie tworzenia nowoczesnych rozwiązań i technologii zwiększających innowacyjność, a tym samym konkurencyjność polskiej gospodarki, przyznało uczelni o. Tadeusza Rydzyka ponad 400 tys. zł na nowe kierunku studiów. Uczelnia musi jednak oddać 100 tys. zł, jednak… jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, tego nie chce zrobić.
W mediach społecznościowych pojawił się post ministra Katarzyny Pełczyńskiej. − Decyzją Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu zwróci dofinansowanie na utworzenie kierunku „Informatyka medialna”. Naruszenie naprawdę kuriozalne – warunkiem koniecznym przyjęcia na studia było zaświadczenie od proboszcza – czytamy w sieci.
Jak się okazuje, to nie była decyzja ministerstwa, a – jak podaje portal „radiozet.pl” – jedynie żądanie wykonania decyzji dyrektora NCBR.
Władze uczelni mówią wprost o dyskryminacji. Rektor uczelni, dr Zdzisław Klafka poprosił wszystkich słuchaczy Radia Maryja o pomoc i modlitwę. − Nasza Akademia uznaje fakt wydania przez Panią Minister przedmiotowej decyzji za przejaw bezpośredniej dyskryminacji Uczelni − pisze w apelu dr Klafka, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
− Katolicy na mocy Konstytucji mają takie same prawa jak i wszyscy inni. Nie mogą być obywatelami drugiej kategorii. Dlatego w tej sprawie uczelnia podejmie przewidziane prawem kroki prawne − dodaje.