Działania służb trwają od niedzielnego popołudnia. Niestety, na razie nie przyniosły szczęśliwego przełomu. Jak to się zaczęło? 38-latek widział, że jego 10-letni syn zaczął tonąć i bez wahania ruszył mu na pomoc. Wszystko działo się w Górsku pod Toruniem. - Mężczyzna zdołał chłopca wyciągnąć na brzeg, ale sam po chwili zniknął pod powierzchnią wody - przekazuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z KMP w Toruniu.
Toruń i okolice: Trwa akcja poszukiwawcza za 38-latkiem
W akcję zaangażowali się przedstawiciele WOPR oraz strażacy. Dotychczas zaginionego nie udało się odnaleźć. W poniedziałek akcja została wznowiona, ale wciąż nie ma informacji o odnalezieniu mężczyzny. W niedzielę na miejsce zadysponowano 5 łodzi oraz zastępy PSP i OSP: JRG nr 1. W działaniach brały udział również: Specjalistyczna Grupa Sonarowa Toruń z JRG nr 3, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bydgoszczy. Pod tekstem znajdziecie galerię ze zdjęciami z akcji służb. Do tematu będziemy wracać w naszym serwisie.