W Toruniu grasuje bezwzględny oszust. Ofiara opisuje, jak działa Marcin Z.

Ta sprawa to ostrzeżenie dla mieszkańców Torunia i okolic, ale nie tylko. Podczas poszukiwania samochodu używanego możemy natknąć się na wiele kreatywnych, czasem wyjątkowo wytrawnych prób oszustwa lub wyłudzenia pieniędzy. Niekwestionowany rozwój segmentu sprzedaży online oraz nowoczesnych technologii spowodował, że na kupujących czyha coraz więcej pułapek i przestępców, którzy próbują wykorzystać brak czujności. Takim oszustem jest Marcin Z., którego ofiarą padła czytelniczka ESKA Toruń News. Jej relację publikujemy ku przestrodze. 

Oszust grasuje w Toruniu i okolicach. Ofiara opisuje, jak działa

Marcin Z. działa w Toruniu i okolicach. Oferuje swoją pomoc w kupnie używanego samochodu, najczęściej za granicą, sprowadzenie auta na lawecie po czym znika z pieniędzmi. Niestety, są przypadki, gdzie jego techniki manipulacyjne działają.

Facet był wyjątkowo przekonujący, uprzejmy. Wydawało się, że trafiliśmy na rzetelnego sprzedawcę, nie na jakiegoś krętacza, których teraz pełno - powiedziała nam jedna z czytelniczek, która trafiła na Marcina Z.

"Laweciarz" wzbudza zaufanie. W obecności klientki umawia się z chcącym sprzedać auto obywatelem Niemiec. Bierze gotówkę na samochód i znika z pieniędzmi. W tym konkretnym przypadku jest to kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kiedy poszkodowana próbuje odzyskać pieniądze okazuje się, że oficjalnie Marcin Z. nic nie posiada, choć nie jest tajemnicą, że cały czas oferuje swoje usługi w internecie, a wskutek jego "działalności" rośnie liczba poszkodowanych osób.

- Sprawa prowadzona jest przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód i jest w toku. Akta sprawy obecnie znajdują się w prokuraturze - informuje nas aspirant Dominika Bocian, oficer prasowa KMP w Toruniu.

Policjanci apelują o czujność i ostrożność. Gdy trafimy na atrakcyjną ofertę, dokładnie sprawdźmy, czy nie zawiera "pułapek". Warto skonsultować się z rodziną lub znajomymi, a podejrzane ogłoszenia zgłaszać funkcjonariuszom.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].