W Toruniu najmocniej trzymają kciuki za Teksańczyka! Kandydat na ambasadora USA był już tu kilka razy
Prezydent Torunia już planuje treść zaproszenia, które wyśle, jeśli Jim Mazurkiewicz obejmie stanowisko ambasadora. W mieście Kopernika panuje przekonanie, że pierwszym miastem, które odwiedzi po Warszawie, będzie właśnie Toruń.
Mazurkiewicz to rodowity Teksańczyk, profesor i – jak przystało na prawdziwego mieszkańca Teksasu – hodowca bydła. Jest Amerykaninem w piątym pokoleniu, a od lat utrzymuje bliskie relacje z samorządowcami z Kujawsko-Pomorskiego. Wielokrotnie odwiedzał Toruń na zaproszenie Piotra Całbeckiego, marszałka województwa.
Co więcej, latem marszałek i prezydent Torunia spotkali się z Mazurkiewiczem podczas wyjazdu służbowego do Teksasu. Teraz prezydent Paweł Gulewski opublikował na Facebooku zdjęcie ze wspólnej wizyty w USA, na którym Mazurkiewicz pozuje obok marszałka województwa.