Wybory parlamentarne 2019 już za nami. Kandydaci, według prawa wyborczego mieli 30 dni na to, by usunąć plakaty z przestrzeni publicznej. Reklamy te sukcesywnie znikają, jednak gdzieniegdzie możemy napotkać na wizerunki polityków nakłaniające nas do głosowania. Za niedotrzymanie terminu grożą wysokie kary - powiedziała dziennikarce Radia Eska Agnieszka Kobus-Pęńsko rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.
Pas drogowy nie obejmuje bilbordów, które są własnością osób prywatnych, dlatego tam sytuacja wygląda nieco inaczej. - Rzeczywiście te billboardy nie są ustawione w pasach drogowych. Objeżdżając miasto możemy zauważyć, że są na nich plakaty jeszcze z wyborów do europarlamentu. Tutaj właścicielami są osoby prywatne i to w ich gestii tak naprawdę już leży to, aby te plakaty zostały usunięte.
Polecany artykuł:
Problem plakatów nie jest niczym nowym. Jeszcze przed wyborami pojawiały się kłopoty z ich usytuowaniem - zdaniem niektórych nielegalnym - w zespole staromiejskim. Pojawiły się również próby niszczenia wizerunków. Teraz wirujące plakaty znajdujemy poza słupami, a nawet w stawie Kaszownik.
Zdjęcia w naszej galerii zostały stworzone w trakcie oraz po kampaniach wyborczych toruńskich kandydatów.